Do 2020 r. powstanie Baltic Pipe – zapadły ostateczne decyzje inwestycyjne
Zapadły ostateczne decyzje inwestycyjne w sprawie budowy gazociągu Baltic Pipe. 900-kilometrowy rurociąg z Danii do Polski ruszy jesienią 2022 roku.
Baltic Pipe to połączenie gazociągowe, które ma powstać pomiędzy Polską i Danią.
– Tak głęboko wierzymy w jego realizację, że Polska Spółka Gazownictwa ogłosiła projekt realizacji dużego projektu na 7,5 mld zł do 2022 roku, celem umożliwienia dostępności do gazu 90 proc. ludności Polski – wskazał Krzysztof Tchórzewski, minister energii.
Już niedługo budowa gazociągu rzeczywiście ruszy, bo właśnie zapadły ostateczne decyzje inwestycyjne w tej sprawie.
– Budowa sekcji tego odcinka podmorskiego, pod Bałtykiem, zacznie się wiosną 2020 r. – mówił Piotr Naimski, pełnomocnik rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
Jednak dzisiejsze decyzje inwestycyjne wszystkiego nie załatwiają.
– Czeka nas jeszcze dużo pracy – dodał Piotr Naimski.
Potrzebne są jeszcze różnego rodzaju zezwolenia środowiskowe oraz lokalizacyjne – zaznaczył Thomas Egebo, jeden z inwestorów gazociągu i prezes spółki Energinet.
– Wykażemy naszą zdolność do realizacji projektu z poszanowaniem interesów właścicieli gruntów oraz z poszanowaniem środowiska naturalnego na całej trasie – podkreślił prezes.
A ta wynosić ma 900 km. Do Polski będzie można sprowadzać 10 mld metrów sześciennych gazu ziemnego rocznie ze złóż szelfu norweskiego. Łącznie z dostawami z gozoportu w Świnoujściu będzie to nawet 17 mln.
– Poprzez zaangażowanie i wytężoną pracę zarówno polskiej, jak i duńskiej strony dzisiaj możemy świętować kamień milowy w projekcie Baltic Pipe nie tylko na Morzu Bałtyckim, ale także w europejskiej współpracy energetycznej – mówił wiceminister energii i klimatu Danii.
To dlatego, że jest to przełomowy krok dla osiągnięcia bezpieczeństwa energetycznego zarówno Polski, jak i reszty Europy – powiedział minister energii Krzysztof Tchórzewski.
– Projekt Baltic Pipe wpisuje się też w trzy filary polityki energetycznej UE: zrównoważonego rozwoju, poprawy bezpieczeństwa dostaw oraz zwiększenia konkurencyjności – powiedział szef resortu.
Przepustowość Baltic Pipe do 2037 roku zarezerwowało Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Na szelfie norweskim ma 19 własnych złóż. Dzięki budowie gazociągu w końcu uzyska do nich bezpośredni dostęp. Baltic Pipe to jeden z największych polskich projektów energetycznych – podkreślił inwestor, prezes Gaz-Systemu Tomasz Stępień.
– Jest najbardziej złożonym w historii spółki i chyba najbardziej złożonym lub jednym z bardziej złożonych w historii polskiego gazownictwa – ocenił.
Choćby ze względu na liczbę podmiotów biorących udział w projekcie oraz na czas, w jakim projekt zostanie wykonany. Gazociąg zostanie zbudowany do 2022 roku.
TV Trwam News/RIRM