Długie ramię Moskwy
Francji i Niemcom trudno jest przestawić się na politykę sankcji wobec Rosji. Prof. Mieczysław Ryba, historyk i politolog, zwrócił uwagę, że ma to związek z budowanymi od lat silnymi więzami polityczno-biznesowymi.
Władimir Putin za pomocą handlu surowcami zbudował machinę wojenną, która zabija ludzi, bombarduje szpitale, szkoły i przedszkola. Kreml zdołał uzależnić od siebie wiele państw, przez co dziennie otrzymuje setki milionów euro.
– Jeśli to sobie przeliczymy w dłużej perspektywie czasu, to wiemy, jak bardzo Niemcy upaśli reżim na Kremlu – powiedział prof. Mieczysław Ryba.
Polska naciska m.in. na Niemcy, by postawiły się w jednym szeregu z państwami, które chcą zatrzymać Władimira Putina za pomocą bezwzględnych sankcji.
– Niemcy nie mieli żadnych skrupułów, ażeby pod wydumanym pretekstem obrony praworządności w Polsce nakładać na nas sankcje za pośrednictwem Brukseli. Polska absolutnie powinna naciskać i pokazywać hipokryzję niemiecką, bo niby praworządne Niemcy finansują reżim, który strzela do cywilów, dzieci, starców – podkreślił historyk.
Według prof. Mieczysława Ryby opór przeciwko sankcjom jest widoczny także m.in. we Włoszech, Holandii i Francji. Politolog wskazał, że wizja lansowana przez Paryż i Berlin przewidywała zaproszenie Rosji do koncertu europejskich mocarstw. To wszystko miało odbyć się kosztem Europy Środkowej i Wschodniej. Owa wizja rwie się na skutek toczącej się wojny, na co – jak tłumaczył profesor – z oporem reagują ci, którzy do tej pory czerpali z tego zyski.
TV Trwam News