Część ukraińskiego ciężkiego sprzętu pozostanie w Donbasie
W związku z obawą o kolejne ataki separatystów, Kijów nie wycofa całkowicie ciężkiego sprzętu ze strefy buforowej w Donbasie. Moskwa wciąż dozbraja rebeliantów. Naczelny dowódca sił NATO w Europie informuje, że Rosja rozmieszcza na Krymie nowoczesne rodzaje wojsk.
Władimir Putin przyznaje, ze decyzję o aneksji Krymu podjął osobiście, tuż po obaleniu Wiktora Janukowycza. Zarówno doniesienia zza naszej wschodniej granicy, jak i opinie zachodnich polityków są zgodne – Rosja nie odpuszcza w sprawie Ukrainy.
– Nastąpiło zmniejszenie przemocy, ponieważ została podpisana nowa umowa, ale nie mam wrażenia, by zmieniły się strategiczne plany Putina – ocenia Philip Hammond, minister spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii.
Separatyści cały czas ostrzeliwują siły ukraińskie w Donbasie. Mieli zaatakować z moździerzy i czołgów pozycje ukraińskiej armii, stacjonującej w odległości około 10 km od Mariupola. Według sztabu operacji antyterrorystycznej, bojówkarze remontują sprzęt wojskowy i wzmacniają siły.
Późnym wieczorem, podczas spotkania w Białym Domu, prezydent Stanów Zjednoczony Barack Obama poruszył między innymi temat Ukrainy z przewodniczącym Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem.
– Jedzie do Waszyngtonu pewnie manifestować nade wszystko taką „transatlantycką jedność”, bo pamiętajmy, że w wojnie irackiej, kiedy Amerykanie byli tam zaangażowani, to Paryż, Berlin i Moskwa wspólnie wystąpiły przeciw Amerykanom. Natomiast współcześnie są dwa główne problemy, którymi żyją Amerykanie i Europejczycy – Ukraina i wojna z Rosją na tym terenie oraz Państwo Islamskie rozrastające się na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce – komentuje prof. Mieczysław Ryba.
Tymczasem – jak informuje naczelny dowódca sił NATO w Europie gen. Philip Breedlove – Rosja przeprowadza militaryzację Krymu. Rozmieszcza tam nowoczesne siły, lotnictwo i marynarkę wojenną. To właśnie stamtąd może nastąpić kolejny atak.
– Jeśli już atak, to właśnie z Krymu. Pozostaje tylko pytanie: czy w kierunku Mariupola – po to, żeby sobie utorować tę drogę lądową na Krym, czy dalej, w kierunku Naddniestrza i Mołdawii – mówi dr Lech Jańczuk, politolog Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
Rosyjska telewizja państwowa Rossija 1 wyemitowała zwiastun filmu zatytułowanego „Krym. Droga do ojczyzny”. Prezydent Rosji Władimir Putin przyznaje w nim, że nakazał aneksję Krymu jeszcze przed referendum ws. niepodległości półwyspu, zaledwie kilka godzin po odsunięciu od władzy prezydenta Ukrainy Wiktora Janukowycza.
TV Trwam News/RIRM