Banki centralne prowadzą prace nad cyfrową walutą

Czy w Polsce szykuje się cyfrowy złoty? Światowe banki centralne pracują już nad cyfrową walutą. Budzi to wiele wątpliwości. E-pieniądz, który wyprze fizyczną walutę, chcą wprowadzić m.in. Chiny.

Cyfrowa waluta to elektroniczny pieniądz, który jest zapisany na specjalnych.

– Waluty cyfrowe już funkcjonują w obiegu, chociaż aktualnie są znane poprzez rozwój zjawiska dotyczącego kryptowalut: bitcoin, ethereum,  litecoin. Kryptowalut w tym momencie są tysiące. One stają się coraz bardziej rozpowszechnione w otoczeniu – wskazuje dr Tomasz Kopyściański, ekonomista.

Kryptowaluty to waluty prywatne, nad którymi państwa nie mają żadnej kontroli. Dlatego wiele krajów podejmuje działania, aby wprowadzać własną walutę cyfrową. Banki centralne mogłyby ją emitować zamiast drukować banknoty czy bić monety.

– Mówimy o formie elektronicznej gotówki, którą będziemy przechowywać w portfelach. Tylko tym razem portfel to będzie albo karta płatnicza (inna niż obecnie przez nas posiadana), albo smartfon, albo komputer – mówi dr inż. Tomasz Zieliński z katowickiego Uniwersytetu Ekonomicznego.

Do rozpowszechnienia e-pieniądza przygotowują się Chiny. Podobne plany są opracowywane przez rządy Stanów Zjednoczonych i Europy. Prezes zarządu warszawskiej Giełdy Papierów Wartościowych, Marek Dietl, ocenia, że wprowadzenie cyfrowego złotego jest również nieuniknione.

– Pieniądz cyfrowy jest nieunikniony. (…) Gdy nie wprowadzimy cyfrowej waluty, to w Polsce będzie wprowadzony dolar czy euro jako cyfrowy pieniądz, który będzie po prostu wygodniejszy i płynniejszy – mówi dr Marek Dietl.

Do cyfrowego złotego jak na razie sceptycznie podchodzi Narodowy Bank Polski.

„NBP z rozwagą podchodzi do możliwości wprowadzenia cyfrowego złotego i obecnie, nie widząc przekonującego uzasadnienia, nie decyduje się na jego emisję” – informuje NBP w raporcie pt. „Pieniądz cyfrowy banku centralnego”.

Ekonomista, dr hab. Wojciech Piontek, podkreśla, że okres po pandemii będzie dla banków centralnych czasem zintensyfikowanych prac nad cyfrową walutą.

– Jesteśmy w okresie przechodzenia na gospodarkę bezpieniężną; gospodarkę, w której obieg pieniężny będzie miał tylko i wyłącznie charakter bezgotówkowy – zauważa dr hab. Wojciech Piontek z Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Wprowadzanie walut cyfrowych może przyspieszyć dokonywanie transakcji, także międzynarodowych. Dzięki nim można także walczyć z „szarą strefą”. Jednak cyfrowa gotówka budzi też wiele wątpliwości i obaw.

– Wprowadzanie walut cyfrowych może pozwolić państwu na pełne kontrolowanie wydatków dokonywanych przez obywateli. Każda transakcja będzie wówczas rejestrowana – podkreśla dr Tomasz Kopyściański.

Pojawiają się też zagrożenia w sferze wolności obywatelskich.

– Emitent – w tym wypadku państwo czy instytucje prywatne, jak Rezerwa Federalna – emitując taki pieniądz może decydować co wolno obywatelowi, a czego nie wolno. Upraszczając, jeżeli ktoś będzie miał problemy z alkoholem, możemy mu wyłączyć możliwość zapłaty takim pieniądzem za alkohol – wyjaśnia dr hab. Wojciech Piontek.

Wprowadzanie walut cyfrowych powinno odbywać się stopniowo, aby nie pozbawić środków pieniężnych seniorów i osób mających utrudniony dostęp do technologii.

– Jeżeli chodzi o termin wprowadzenia, nie powinniśmy wychylać się przed „orkiestrę”. Należy bacznie obserwować poczynania innych krajów, sprawdzać, jakie są zalety i wady ich rozwiązań – wskazuje dr inż. Tomasz Zieliński.

Ekonomiści nie mają wątpliwości że, Polska i tak dołączy do grona emitentów cyfrowej gotówki.

TV Trwam News