B. Wróblewski zapowiada pluralistyczne Biuro RPO
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na Rzecznika Praw Obywatelskich, Bartłomiej Wróblewski, chce rozmawiać z senatorami opozycji. Zapowiada pluralistyczne Biuro RPO i mówi, by to senatorowie opozycji zaproponowali nazwisko jego zastępcy. Na razie odzewu nie ma. Jest za to zapowiedź, że kandydatura polityka PiS-u w Senacie upadnie.
Po tym, jak Sejm poparł kandydaturę Bartłomieja Wróblewskiego na Rzecznika Praw Obywatelskich, batalia o urząd przenosi się do Senatu. Tutaj przed kandydatem PiS-u zadanie jest dużo trudniejsze, bo do przekonania są politycy opozycji.
– Chciałbym, żeby Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich było miejscem spluralizowanym, żeby zastępcy RPO mieli od niego inne poglądy, reprezentowali inne wrażliwości – to argument, po który Bartłomiej Wróblewski chce sięgnąć w trakcie rozmów z senatorami opozycji.
Kandydat PiS-u zaprosił senatorów, by sami przedstawili nazwiska, jakie proponują na jego zastępcę. Miałby to być krok w stronę większego pluralizmu w Biurze Rzecznika Praw Obywatelskich.
– Bardzo bym sobie życzył, aby następny RPO nie był tak jednostronny i aby reprezentował rzeczywiście ogół obywateli – to zarzut premiera Mateusza Morawieckiego w stronę Adama Bodnara.
Dziś większość senacka jest przekonana, że kandydatura Bartłomieja Wróblewskiego upadnie.
– Kandydatura uzyska 48 głosów za, 50 przeciw, 1 wstrzymujący, a jeden z senatorów nie weźmie udziału w głosowaniu – powiedział senator niezrzeszony Krzysztof Kwiatkowski.
Decyzji co do poparcia dla Bartłomieja Wróblewskiego nie podjął jeszcze senator Jan Filip Libicki z PSL-u. Nie wiemy, jak zachowa się senator Lidia Staroń. Trudno wyrokować, co Bartłomiej Wróblewski jest w stanie uzyskać poprzez rozmowy z senatorami.
Politolog, dr Krzysztof Kawęcki, zauważył, że kandydat PiS-u ma szansę stać się rzecznikiem obywateli, bo – dla przykładu – zwraca uwagę na polską wieś.
– Ten obszar był zupełnie poza zainteresowaniem obecnego Rzecznika Praw Obywatelskich. Poseł Wróblewski wyraźnie mówi, że chce strzec tradycyjnych wolności i praw zakorzenionych w Polsce. Taką wizję RPO chcemy widzieć w naszym kraju – zaznaczył dr Krzysztof Kawęcki.
Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję, że kadencja Adama Bodnara wygaśnie w ciągu trzech miesięcy. Przedłużanie kadencji RPO sędziowie uznali za niekonstytucyjne.
TV Trwam News