Amerykański niszczyciel rakietowy w gdyńskim porcie
Jeden z najbardziej zaawansowanych technologicznie okrętów amerykańskiej marynarki wojennej Jason Dunham, zacumował w gdyńskim porcie. Niszczyciel wyposażony w helikoptery Seahawk, rakiety typu ziemia–powietrze oraz pociski manewrujące Tomahawk robi ogromne wrażenie. Jednostka ma sto pięćdziesiąt pięć metrów długości i zabiera około trzystu dwudziestu osób załogi.
Amerykański niszczyciel przypłynął z manewrów na Morzu Śródziemnym i Czarnym. Obecnie okręt operuje w rejonie Morza Bałtyckiego w ramach działań z udziałem krajów sojuszniczych i partnerów mających na celu zwiększenie wspólnych zdolności operacyjnych oraz umacnianie pokoju i stabilności w tej części Europy. Wkrótce jednostka weźmie udział w manewrach z Polakami na Bałtyku.
– Bardzo się cieszę, że odwiedzamy Polskę, spotykamy się z Polakami i poznajemy polską kulturę. Cieszymy się też, że możemy współdziałać z polskim wojskiem, wzmacniać nasze więzi jako partnerzy i sojusznicy w ramach NATO – powiedział komandor Darren T. Dugan, dowódca USS Jason Dunham.
Zwodowany w 2009 roku okręt nosi imię kaprala Piechoty Morskiej odznaczonego Medalem Honoru, który zginął w Iraku ratując życie dwóch innych żołnierzy tej formacji. Niszczyciel ma ponad 155 metrów długości i jest około 20 metrów dłuższy niż największy okręt polskiej Marynarki Wojennej. Załoga liczy 320 marynarzy.
– Sercem okrętu jest załoga, składa się z 300 marynarzy ze wszystkich zakątków Stanów Zjednoczonych, to profesjonaliści w każdym calu. Nasz okręt to niszczyciel systemu AEGIS, uzbrojony w kierowane pociski rakietowe. Ma około 500 stóp długości, waży 9,8 tysięcy ton, rozwija prędkość powyżej 30 węzłów” – podkreślił komandor Darren T. Dugan.
Okręt ma wypłynąć z portu w Gdyni w najbliższą sobotę.
TV Trwam News/RIRM