Ameryka Łacińska: 8,6 proc. mieszkańców regionu cierpi głód lub ostre niedożywienie
Problem braku bezpieczeństwa żywnościowego w Ameryce Łacińskiej zwiększył się w ciągu ostatnich siedmiu lat – informują agencje Organizacji Narodów Zjednoczonych. Z powodu głodu i niedożywienia w 2014 r. cierpiało tam 5,8 proc. społeczeństwa, w 2021 – już 8,6 procent. Problem nasila się wraz ze wzrostem cen żywności będących efektem wojny na Ukrainie.
To konkluzje raportu przedstawionego we wtorek na odbywającej się w stolicy Chile Santiago konferencji trzech oenzetowskich organizacji: Komisji Gospodarczej ds. Ameryki Łacińskiej i Karaibów (CEPAL), Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) oraz Światowego Programu Żywnościowego (WFP).
W Ameryce Łacińskiej głód i niedożywienie są zwłaszcza udziałem mieszkańców wsi, gdzie – według najnowszych badań – w warunkach ubóstwa i skrajnego ubóstwa żyje obecnie 44,3 proc. ludności, czyli o 15 punktów procentowych więcej niż w miastach.
Przedstawiciele trzech organizacji międzynarodowych zgromadzeni na obradach w Santiago ostrzegli też przed kolejnymi, nakładającymi się na siebie światowymi kryzysami – relacjonuje chilijski dziennik „La Tercera”.
Według zgromadzonych w Santiago ekspertów, pogłębia je obecnie rosyjska inwazja w Ukrainie, mocno nakręcająca inflację i zakłócająca funkcjonowanie łańcuchów dostaw w Ameryce Łacińskiej.
Ceny żywności i napojów w Ameryce Łacińskiej wzrosły w ciągu dwunastu miesięcy – do września 2022 roku o 12,4 procent.
Mimo że większość krajów Ameryki Łacińskiej produkuje znacznie więcej artykułów rolnych i hodowlanych niż konsumuje, państwa tego regionu są zarazem importerami wielu podstawowych dóbr, w tym ukraińskiego zboża. 26 państw regionu jest uzależnionych od importu żyta i pszenicy, a 13 – od importu kukurydzy – podkreślano na konferencji w stolicy Chile.
„Wszystko to sprawia, że wskutek nieustannie drożejącego kredytu zadłużenie większości państw regionu szybko wzrasta. Stanowi ono średnio 52,1 proc. wartości ich PKB” – podsumował sytuację Jose Manuel Salazar-Xirinachs, sekretarz wykonawczy CEPAL.
PAP