Afganistan: co najmniej 40 ofiar zamachu na uroczystości pogrzebowe
Zamachowiec samobójca wysadził się we wtorek w powietrze podczas uroczystości pogrzebowych w prowincji Nangarhar we wschodnim Afganistanie, zabijając i raniąc łącznie ponad 40 osób – poinformowały afgańskie władze.
Jak powiedział cytowany przez agencję AFP rzecznik gubernatora prowincji, Attaullah Chogiani, do ataku doszło około godz. 11.00 (8.30 czasu polskiego), a wstępne informacje mówią o ponad 40 ofiarach zamachu, w tym co najmniej 10 zabitych.
Zabici to uczestnicy pośmiertnej ceremonii na cześć dowódcy prorządowych sił, który zmarł w poniedziałek.
Do ataku doszło tego samego dnia, w którym w Kabulu grupa zamachowców zaatakowała szpital w dzielnicy zamieszkiwanej w większości przez szyicką mniejszość Hazarów. Ostatnie doniesienia mówią o co najmniej ośmiu zabitych osobach.
Sprawcy obu zamachów pozostają nieznani. Przedstawiciele talibów zaprzeczyli, by mieli cokolwiek wspólnego z atakami. Podejrzenie pada przede wszystkim na tzw. Państwo Islamskie (ISIS), które w przeszłości wielokrotnie brało na cel afgańskich szyitów. Ugrupowanie to jest też aktywne w położonej przy granicy z Pakistanem prowincji Nangarhar.
Do ataków doszło dzień po tym, jak afgańskie służby specjalne poinformowały o schwytaniu szefa grupy w regionie Abu Omara Chorasaniego. W poniedziałek organizacja przyznała się też do zdetonowania czterech przydrożnych bomb w Kabulu, które zraniły cztery osoby.
„Jesteśmy głęboko zasmuceni atakami terrorystycznymi na cywilów. (…) Ich brutalność jest zaprzeczeniem wszystkich ludzkich i religijnych wartości” – przekazała afgańska Rada Bezpieczeństwa Narodowego w oświadczeniu cytowanym przez telewizję TOLO News.
PAP