fot. PAP/Tomasz Gzell

ABW: Brak podstaw do łączenia tragicznej śmierci Michała M. z osobą Daniela Obajtka

Brak jest faktycznych podstaw do łączenia tragicznej śmierci oficera ABW Michała M. z osobą Daniela Obajtka – podkreśliła Agencja w oświadczeniu, zaprzeczającym informacjom zawartym w środowej publikacji „Gazety Wyborczej” o prezesie PKN Orlen.

Oświadczenie ukazało się dziś rano na stronach internetowych Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Agencja zapowiedziała w nim wniosek o nakazanie opublikowania sprostowania.

Agencja podkreśliła, że „Gazeta Wyborcza” kontynuuje podawanie nieprawdziwych informacji dotyczących śmierci Michała M., pomimo że wcześniej po wyroku sądu dziennik opublikował już sprostowanie dotyczące tych kwestii. Do tekstu oświadczenia, ABW dołączyła też nakazujący to sprostowanie wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z 4 kwietnia 2022 roku.

„Wyrok ten jednoznacznie potwierdził nieprawdziwość informacji podawanych w tej sprawie przez >>Gazetę Wyborczą<< w artykule z 26 maja 2021 roku” – zaznaczyła ABW.

Służba specjalna wskazała niezgodne z prawdą stwierdzenia zawarte w środowym artykule, m.in., że Michał M. był podwładnym płk. Radosława Żebrowskiego – obaj nigdy nie pracowali w jednej jednostce organizacyjnej ABW, a Michał M. nigdy nie był w gabinecie płk. Radosława Żebrowskiego.

ABW podała też, że płk Radosław Żebrowski odszedł ze służby na własną prośbę w związku z nabyciem pełnych praw emerytalnych, a rozkaz personalny o zwolnieniu go ze służby został wydany 16 kwietnia 2021 roku – ponad miesiąc przed tragicznym zdarzeniem.

Agencja poinformowała, że prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, posiada poświadczenie bezpieczeństwa, upoważniające do dostępu do informacji niejawnych oznaczonych klauzulą „Poufne”. Wydano je 16 września 2019 roku na podstawie przeprowadzonego postępowania sprawdzającego – „a więc prawie dwa lata przed tragiczną śmiercią Michała M.” – wskazała ABW.

„Brak jest zatem faktycznych podstaw do łączenia tragicznej śmierci Michała M. z osobą Daniela Obajtka” – podkreśliła Agencja w oświadczeniu.

W ocenie służby specjalnej artykuł „Gazety Wyborczej” wskazujący na rzekomy związek śmierci z informacjami dotyczącymi Daniela Obajtka, „jest celową, kolejną manipulacją, opartą o wyimaginowane tezy, które dezinformują i wprowadzają w błąd opinię publiczną”.

„Dziennikarz >>Gazety Wyborczej<< w haniebny sposób wykorzystuje fakt tragicznej śmierci Michała M., de facto bezczeszcząc pamięć o Nim, a jednocześnie narusza dobre imię ABW i jej funkcjonariuszy” – oceniła Agencja.

Zapowiedziała, że w związku z tym szef ABW „po raz kolejny skieruje wniosek o nakazanie opublikowania sprostowania nieprawdziwych informacji podawanych przez >>Gazetę Wyborczą<<”.

W środę na Twitterze do publikacji „Gazety Wyborczej” odniósł się zastępca ministra koordynatora służb specjalnych, Stanisław Żaryn. Napisał, że śmierć oficera ABW nie ma nic wspólnego z prezesem PKN Orlen, Danielem Obajtkiem.

„Było to już zresztą przedmiotem dementi” – dodał, wskazując publikację z połowy 2021 roku na ten temat.

Stanisław Żaryn informował wówczas, że do zdarzenia doszło w 21 maja 2021 roku około godz. 10.00. Mężczyzna wypadł z okna na czwartym piętrze budynku Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego przy ul. Rakowieckiej na warszawskim Mokotowie. Funkcjonariusz zmarł mimo udzielenia mu pomocy medycznej. Zapewnił, że oficer był ceniony i przez dwa lata zajmował kierownicze stanowisko w swojej jednostce organizacyjnej. Nie składał raportu o odejściu ze służby, nie był do tego nakłaniany – podkreślił wówczas Stanisław Żaryn.

Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego – jak zapewnił w maju 2021 roku – nie prowadziła wobec niego żadnego postępowania dyscyplinarnego ani sprawdzającego, nie był też karany dyscyplinarnie, cieszył się dobrą opinią wśród przełożonych i był wielokrotnie nagradzany.

W środę „Gazeta Wyborcza” przypomniała swoje ustalenia z tamtych czasów, według których major Michał M. wyskoczył z okna, bo miał kłopoty z przełożonymi, którzy wywierali na niego presję, by wydał certyfikat dostępu do tajnych informacji prezesowi Danielowi Obajtkowi. Jeden z informatorów gazety twierdzi obecnie, że zmarły oficer miał jeszcze kilka takich przypadków, gdy nie chciał ustąpić i wydać takiego certyfikatu.

„Gazeta Wyborcza” zaznaczyła, że w marcu 2022 roku warszawska prokuratura okręgowa umorzyła postępowanie w sprawie śmierci oficera, stwierdzając, że popełnił samobójstwo, a „Rzeczpospolita”, która wtedy podała tę informację, przytoczyła wypowiedź jednego ze śledczych. Zapewniał on wtedy, że wobec funkcjonariusza nie były prowadzone żadne wewnętrzne postępowania dyscyplinarne ani służbowe, nie był też karany dyscyplinarnie oraz nie ma dowodów, żeby ktoś z przełożonych miał stosować wobec niego naciski – przypomniała gazeta. Podała też, że rodzina oficera zaskarżyła to umorzenie do sądu, nie mogąc pogodzić się z taką decyzją prokuratury.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl