Za inwigilacją stał obóz Wałęsy

W procesie Lesiaka zeznawali wczoraj Przemysław Gosiewski i Maciej Zalewski, jeden z założycieli Porozumienia Centrum. Gosiewski zeznał, że za inwigilację opozycji w latach 90. odpowiada Lech Wałęsa.
– Za inwigilacją opozycji w latach 90. stał ośrodek prezydenta Lecha Wałęsy – powiedział Gosiewski. W latach 90. Przemysław Gosiewski był sekretarzem organizacyjnym Porozumienia Centrum. Jak zeznał, prokuratura poodejmowała bezpodstawne akcje wobec działaczy PC, w tym również w stosunku do Jarosława Kaczyńskiego. Gosiewski osobiście nie był obiektem inwigilacji.
Według niego, Piotr Wójcik i Andrzej Anusz mogli rozbijać wtedy PC. Stwierdził również, że w komentarzach osób związanych z Porozumieniem Centrum pojawiały się głosy, iż mogą za tym ukrywać się działania Wojskowych Służb Informacyjnych.
Jeden z założycieli PC Maciej Zalewski, zeznając w tym samym procesie, powiedział, że nie miał wrażenia, aby w latach 90. konflikty w PC były wywoływane przez UOP. Oświadczył również, że w eskalacji tego konfliktu dużą rolę odgrywał ośrodek prezydencki. Dodał, że w latach 90. całe PC miało świadomość, że ich przeciwnikami są ludzie związani ze służbami specjalnymi. – Nie mieliśmy poczucia, że przegrywamy w uczciwej politycznej walce – powiedział. Podkreślił również fakt nagrywania rozmów polityków PC na ich automatyczne sekretarki – tak, by mieli świadomość, że są pod lupą – jak to wyraził Zalewski.