Wypłata nieunikniona

Wstrzymywanie wypłaty przeszło półmilionowej premii dla Rafała
Kaplera, szefa Narodowego Centrum Sportu, to pozorne ruchy minister sportu i
przeciąganie nieuniknionego – uważa poseł Jerzy Polaczek, który przedstawił
aneks do umowy menedżerskiej.

Aneks zawarty pomiędzy NCS a Rafałem Kaplerem wprowadził m.in. zapis, że jego
wynagrodzenie nie będzie powiązane z terminowością, ale z terminem oddania
Stadionu Narodowego. Z dokumentu wynika, że wynagrodzenie wypłacane jest w
wysokości "3/5 wynagrodzenia w terminie 14 dni od dnia uzyskania przez Spółkę
pozwolenia na użytkowanie Stadionu Narodowego" i "2/5 wynagrodzenia w terminie
14 dni od dnia zakończenia rozgrywek turnieju" Euro 2012. Aneks wprowadził też
zapis gwarantujący dyrektorowi wynagrodzenie, gdyby ten przestał z jakiejkolwiek
przyczyny pełnić swoją funkcję. "W przypadku wygaśnięcia mandatu Dyrektora
Generalnego jako członka Zarządu, z jakiejkolwiek przyczyny, przed zakończeniem
turnieju Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej UEFA EURO 2012 wynagrodzenie wypłaca
się w wysokości 1/48 za każdy pełny miesiąc sprawowania funkcji, począwszy od
dnia 1 stycznia 2009 r., w terminie 14 dni od dnia wygaśnięcia mandatu", przy
czym wynagrodzenie pomniejszane jest o wypłaconą na mocy wcześniejszego zapisu
kwotę.

Jerzy Polaczek akcentuje, że umowy, które podpisano z Rafałem Kaplerem, w
żaden sposób nie uzależniają wypłaty nagród od chociażby terminowości realizacji
prac związanych z powstaniem Stadionu Narodowego. I tak 29 sierpnia 2009 r.
ówczesny minister sportu Mirosław Drzewiecki zatwierdził projekt aneksu do umowy
menedżerskiej zawartej z Kaplerem 1 października 2008 r., który gwarantuje dziś
byłemu już szefowi NCS gigantyczną premię. Chodzi o 570 tys. złotych. W ocenie
posła Polaczka, przyjęte w aneksie zapisy są przykładem klasycznej konstrukcji
umowy ze szkodą dla interesu publicznego. – Przy tego rodzaju rozwiązaniach jak
wyłączenie odpowiedzialności szefa spółki publicznej od czegokolwiek i
zagwarantowanie mu wysokiej premii nawet w sytuacji, gdyby się chciał rozmyślić
i zrezygnować z pełnionej funkcji przed mistrzostwami, jest rzeczą niespotykaną
– zaznaczył Jerzy Polaczek. W obecnej sytuacji minister Joanna Mucha zamiast
pozorować działanie poprzez wstrzymywanie wypłaty, powinna przygotować stosowny
wniosek do prokuratury, bo pociągnięcie osób odpowiedzialnych za skonstruowanie
takiej umowy to tylko kwestia czasu.

– Dla mnie jest to niebywały skandal dokumentujący praktykę polityczną, w
której koledzy świadczą sobie wzajemne usługi. Terminy oddania stadionu dawno
upłynęły, państwo zrezygnowało z kar umownych i jeszcze wypłaca nagrody, bez
jakiejkolwiek oceny tego, co się stało – zauważył poseł. Zdaniem Polaczka,
wstrzymanie wypłaty nic nie da, prócz tego, że były prezes NCS może zażądać
wypłaty odsetek ustawowych za każdy miesiąc zwłoki, a te wynoszą obecnie 13
procent. – Nie ma takich lokat na rynku bankowym. Minister sportu powinna
uwzględnić ten fakt w swoich decyzjach i zlecić stosowne działania, ale już nie
w ramach sporu z panem Kaplerem. Wstrzymywanie wypłaty to gra pozorów, która
może się skończyć tylko dodatkowymi świadczeniami dla pana Kaplera, jeśli
oczywiście ten o nie wystąpi – dodał poseł Polaczek. W jego przekonaniu, obecnie
jedyną możliwością niewypłacenia nagrody jest jednoznaczna rezygnacja Kaplera z
podjęcia premii. Pieniądze można też próbować odzyskać poprzez wykazanie
niewypełnienia umowy z punktu widzenia interesu publicznego.

Marcin Austyn

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl