Uśmiercanie na receptę

Władze Stanów Zjednoczonych wyraziły zgodę na sprzedaż nowego rodzaju
środka poronnego. Na jego stosowanie zezwala się do 120 godzin po poczęciu. Do
obrotu specyfik trafił na mocy decyzji Amerykańskiej Agencji ds. Żywności i
Leków (FDA).

Środek nazywany roboczo ella jest sprzedawany wyłącznie na receptę. Jak głosi
ulotka, "zapobiega zajściu w ciążę, kiedy jest przyjęty doustnie w ciągu 120
godzin, po odbyciu niezabezpieczonego stosunku płciowego". Efektem jego
stosowania jest więc aborcja, a nie – jak zapewnia producent – opóźnienie bądź
wstrzymanie owulacji.
Wendy Wright, przewodnicząca organizacji Concerned Women for America, podkreśla,
że przedstawianie środka poronnego jako antykoncepcji wprowadza Amerykanki w
błąd. Jak zauważa, specyfik nie przeszedł wszystkich wymaganych testów,
zazwyczaj przeprowadzanych przy sprawdzaniu wyrobów medycznych, które mogą
wywoływać wyjątkowo dotkliwe skutki uboczne dla stosujących je osób. Tym samym
opinia publiczna nie może poznać potencjalnych powikłań, jakie będą wywoływać te
tabletki. – Postępując w ten sposób, FDA pokazuje, że wyżej sobie ceni politykę
aborcyjną niż zdrowie kobiet – konkluduje Wright.
Z wprowadzenia do aptek środka poronnego zadowolone są natomiast wszystkie
proaborcyjne organizacje w USA na czele z największą z nich, Planned Parenthood.
Te osoby nie zadają sobie pytania, jakim dramatem jest los dziecka uśmiercanego
po przyjęciu przez matkę zatwierdzonej oficjalnie pigułki. Zdają się też nie
martwić o skutki uboczne jego stosowania. – Ella, zwana także UPA, jest
bezpiecznym i skutecznym środkiem zapobiegającym owulacji, a tym samym i ciąży,
w pięć dni po niezabezpieczonym stosunku – twierdzi przedstawicielka PP Vanessa
Cullins.
Głównym składnikiem elli jest modulator oznaczony skrótem SPRM. Blokuje on
naturalne możliwości progesteronu i powoduje obumarcie dziecka w embrionalnym
stadium rozwoju.
Amerykańscy obrońcy życia zaangażowali się w akcję edukacyjną. Jak twierdzą,
wyręczają w tym aspekcie administrację prezydenta Baracka Obamy, głuchą i ślepą
na tak poważne zarzuty wobec produktu. W licznych materiałach podkreślają, że
działanie elli jest identyczne jak RU-486. Jak wielokrotnie informowaliśmy, ten
owiany złą sławą środek poronny doprowadził już do śmierci nie tylko wielu
dzieci w pierwszej fazie życia, ale też wielu kobiet, u innych zaś spowodował
poważne urazy i komplikacje. Mimo to również jest legalnie sprzedawany w Stanach
Zjednoczonych. – FDA po raz kolejny zaprzecza wyjątkowo istotnemu faktowi, że
ella może doprowadzić do zabicia dziecka w łonie matki, i odmawia umieszczenia
tej informacji na opakowaniu – podkreśla Jeanne Monahan, dyrektor Centrum
Godności Człowieka. – Kobieta ma pełne prawo wiedzieć nie tylko, jak ten
specyfik będzie oddziaływał na jej ciało, ale także na jej dziecko – zauważa.
Organizacje walczące o prawo człowieka do życia od momentu poczęcia alarmują, że
zezwolenie dopuszczające ellę to kolejna próba "przemycenia tylnymi drzwiami
fundowania aborcji z kieszeni podatników". Mimo że w marcu Barack Obama podpisał
rozporządzenie, które zabrania finansowania aborcji z budżetu państwa, to – jak
podkreślają liczni komentatorzy i politycy, często nawet z prezydenckiego obozu
– takie zabiegi jasno pokazują, że mimo wszystko próby forsowania tego procederu
nie ustały.
 

Łukasz Sianożęcki

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl