Radio Maryja to głos Polski patriotycznej i katolickiej

Z prof. dr. hab. inż. Piotrem Małoszewskim z Monachium rozmawia Joanna Kozłowska


Jakie zadania stoją przed Radiem Maryja?

– Żyjemy w czasach, kiedy trwa wojna cywilizacyjna, szczególnie przy użyciu mediów, mająca na celu wyeliminowanie Pana Boga z życia społeczeństw Europy i zepchnięcie Kościoła do sfery całkowicie osobistej czy prywatnej. Polska pozostała ostatnim krajem Europy, który jest głęboko katolicki. Radio Maryja jest jedynym ogólnopolskim radiem, które jest katolickie, podtrzymuje wiarę, a równocześnie wskazuje zagrożenia dzisiejszych czasów i głośno o nich mówi. Podstawowym zadaniem Radia pozostaje więc dalsze prowadzenie szeroko pojętej ewangelizacji, przypominanie i podtrzymywanie tradycji Kościoła katolickiego oraz podstawowych wartości chrześcijańskich. Poprzez swoje audycje Radio musi mobilizować katolików, by nie dopuścili do tego, aby rola Kościoła i jego znaczenie w życiu społecznym i politycznym było ograniczane do minimum lub eliminowane.

Ważnym zadaniem Radia Maryja jest dalsze prowadzenie audycji, które umożliwiają słuchaczom, poprzez otwarte forum, uzyskanie informacji na tematy polityczne w szczerej i autentycznej dyskusji. W mediach publicznych czy komercyjnych przedstawiany jest praktycznie tylko jeden punkt widzenia, a w wyreżyserowanej dyskusji odmienne głosy zagłusza się lub ośmiesza. Natomiast Radio Maryja stwarza swoimi audycjami możliwość zrozumienia innej opcji, opartej na analizie tego, co jest korzystne, a co nie dla Narodu Polskiego.

Kolejne zadanie, jakie stoi przed Radiem, to umacnianie patriotyzmu i dumy narodowej. W niektórych mediach, ba, nawet w szkołach, jak pokazuje ostatni egzamin maturalny z historii, próbuje się dewaluować rolę Polski w historii Europy czy świata, a Polakom stara się wmówić, że byli i są narodem bez sukcesów, narodem, któremu przypisuje się same wady. Dlatego myślę, że Radio powinno nadal swoimi audycjami umacniać tożsamość narodową i dumę z naszej historii i osiągnięć.

Dla Polaków mieszkających poza granicami Polski, których reprezentuję, Radio Maryja jest głosem Polski patriotycznej i katolickiej. Dla emigracji lat 80., która wyjeżdżała z Polski, uciekając przed komunizmem, przed wizją socjalistycznego świata, Radio Maryja jest jej głosem. Jednoczy ją i umacnia przywiązanie do kraju poprzez wspólną modlitwę, audycje patriotyczno-historyczne i polityczne. Każda wizyta Radia Maryja w polskich parafiach za granicą jest wielkim wydarzeniem, i tych wizyt powinno być jak najwięcej.


Jaka część emigracji polskiej w Niemczech słucha Radia Maryja?

– Trudno jest tu podać jakieś precyzyjne liczby, ale wiadomo, że spora część Polonii słucha Radia Maryja przez internet. Widać to choćby po zgłoszeniach z zagranicy na wspólne modlitwy prowadzone na falach eteru. W tych parafiach, do których Radio Maryja jest zapraszane, jak np. w Dortmundzie czy Kolonii, na spotkaniach z Ojcami Redemptorystami gromadzą się setki osób. W bardzo wielu parafiach aktywne są też Koła Przyjaciół Radia Maryja.


Jak niemieckie duchowieństwo postrzega fenomen Radia Maryja?

– W Niemczech nie ma takiej rozgłośni jak Radio Maryja, nie ma takiego środka społecznego przekazu, który by w skali ogólnoniemieckiej tak jasno i wyraźnie bronił Kościoła katolickiego. Wydaje mi się, że duchowni niemieccy, którzy nie mają kontaktów z naszymi duchownymi czy wiernymi świeckimi utożsamiającymi się z Radiem Maryja, ulegają tutejszej propagandzie medialnej, bardzo chętnie przedrukowującej z polskich mediów negatywne opinie czy wręcz oszczerstwa pod adresem Radia Maryja. Dlatego ich stosunek jest raczej negatywny lub bardzo ostrożny. Jest też pewna część duchowieństwa, która doskonale wie, co to jest Radio Maryja, i cicho je popiera. Trzeba sobie zdawać sprawę z faktu, że katolicy niemieccy stanowią tylko 1/3 społeczeństwa, że jest tu tylko około 10 tys. duchownych i brak jest powołań, a dla mediów opanowanych przez liberałów Kościół praktycznie nie istnieje. Mimo wielu zaangażowanych katolików są oni często stłamszeni szumem medialnym i boją się zajmować zdecydowane stanowisko w obronie wartości chrześcijańskich. Wybór ks. kard. Josepha Ratzingera na Papieża i jego wizyta w ukochanej Bawarii, podczas której na spotkanie z nim wyszły setki tysięcy ludzi, spowodowały pewne przebudzenie, ale na jakiś zdecydowany przełom trzeba jeszcze poczekać.