Nieparlamentarny przewodniczący Parlamentu

Eurodeputowani, którzy protestowali na uroczystości proklamacji Karty Praw Podstawowych przeciwko ratyfikowaniu dokumentu przez krajowe parlamenty i domagali się referendum – a byli wśród nich brytyjscy i polscy eurosceptycy – mogą zostać ukarani. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Hans-Gert Poettering ogłosił wczoraj, że zostanie wobec nich wszczęta procedura karna. – Parlament Europejski najwyraźniej chce odejść od tej dobrej tradycji parlamentaryzmu polegającej na wolności wyrażania poglądów – komentuje europoseł Konrad Szymański (PiS).

– Postanowiłem o uruchomieniu wobec nich procedury, zgodnie z wewnętrznym regulaminem PE. Próba zakłócenia podpisania Karty oraz wygłaszania przemówień nie znajduje żadnego wytłumaczenia – powiedział na sesji PE Poettering. – To dotyczy także tych eurodeputowanych, którzy w sposób skandaliczny zachowali się w stosunku do woźnych – dodał.

– Niech próbuje – skomentował prof. Maciej Giertych, eurodeputowany z ramienia LPR. – Przeciwko podpisywaniu KPP protestowało jakieś 10 proc. posłów i domagają się oni referendum. To jest próba pozbawienia mieszkańców Europy prawa do decydowania o tak poważnej zmianie, jaką jest traktat lizboński – podsumował. Zdaniem prof. Giertycha, wysłanie porządkowych w celu odebrania protestującym plakatów było nadużyciem ze strony prezydenta.

– Do tej pory można było mówić, że działania na sali plenarnej, czyli nerwowe wyrywanie oponentom Karty Praw transparentów i kartek, było tylko i wyłącznie groteską z udziałem służb porządkowych, tzw. woźnych parlamentu – ocenił w rozmowie z „Naszym Dziennikiem” eurodeputowany Konrad Szymański (PiS). – Przewodniczący, rozpoczynając formalne postępowanie, przyłączy się do tej groteski – dodał. Szymański podkreślił przy tym, że Parlament jest miejscem, gdzie wolność wypowiedzi powinna być respektowana. – To nie były działania chuligańskie, jakby chcieli widzieć to radykalni zwolennicy KPP, tylko wyrażanie swojej opinii, więc używanie środków karnych, środków przymusu, kar finansowych, bo takie są przewidziane w regulaminie, uderza w autorytet Parlamentu – skonstatował.

Również zdaniem prof. Macieja Giertycha, nie może być mowy o żadnych karnych konsekwencjach. – Poettering może sobie tak mówić, ale w przepisach nie znajdzie żadnych paragrafów, które by usprawiedliwiały tego typu działania – ocenił.


„W imię wspólnego dobra” Ordnung musi być


Zgodnie z regulaminem eurodeputowani mogą zostać ukarani nawet poprzez wykluczenie z udziału w pracach PE przez 10 dni lub utratę równowartości diet należnych im za dziesięć dni. Zostaną oni przedtem zidentyfikowani oraz przesłuchani. – Dysponujemy środkami pozwalającymi na identyfikację tych eurodeputowanych. Oprócz nagrań są jeszcze zdjęcia – zapewniły wysokie źródła w PE.

Wśród biorących udział w proteście Polaków kamera relacjonująca uroczystość podpisywania KPP pokazywała Bogusława Rogalskiego (wybranego do PE z listy LPR), trzymającego w rękach kartę z napisem „referendum”. Rogalski zasiada w zdominowanej przez Polaków frakcji Unia na rzecz Europy Narodów, której członkami są też europosłowie PiS, Samoobrony i PSL Piast. Do udziału w manifestacji przyznał się również niezrzeszony w PE Maciej Giertych (LPR).

– Parlament od dawna dążył do hiperintegracji, ale teraz dochodzi jeszcze do tego złe wrażenie z punktu widzenia opozycji, która nie zagrażała temu procesowi, tylko chciała ujawnić swój sprzeciw. Parlament Europejski najwyraźniej chce odejść od tej dobrej tradycji parlamentaryzmu polegającej na wolności wyrażania swoich poglądów – stwierdził Konrad Szymański.

Na podstawie działań przewodniczącego Hansa-Gerta Poetteringa możemy się jedynie domyślać, jaką równość unijni „demokraci” zapewnią nam w najbliższej przyszłości i czyim interesom zostaną podporządkowane nasze partykularne interesy narodowe.


Anna Wiejak
drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl