Dżugaszwili pozywa za Katyń

Dżugaszwili oskarżył Dumę Państwową, państwową telewizję i znanego
publicystę Władimira Poznera w związku z wypowiedziami na temat Katynia.
Skarżący jest zdania, że rezolucja parlamentu uznająca mordy na polskich jeńcach
w 1940 roku za zbrodnię stalinowską godzi w dobre imię jego dziadka.

Natomiast telewizję i występującego w niej Poznera wnuk Stalina pozwał za,
jego zdaniem, obraźliwe komentarze na temat Katynia. Obecnie 74-letni
Dżugaszwili poczuł się dotknięty sformułowaniami, że Stalin wydał zgodę na
"rozstrzelanie kilku tysięcy całkowicie niewinnych polskich oficerów" i że
wzięci do niewoli po 17 września 1939 roku Polacy "zostali rozstrzelani co do
jednego", przez co "sowieckie kierownictwo popełniło absolutnie najcięższą
zbrodnię". Dżugaszwili zażądał od pozwanych sprostowania tych sformułowań jako
"niezgodnych z rzeczywistością" oraz "godzących w honor i godność" jego dziadka.
Zakwestionowane słowa Pozner wypowiedział w komentarzu do październikowego
wystąpienia ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa, w którym ten
zapowiedział rozpatrzenie problemu rehabilitacji ofiar zbrodni katyńskiej.
Dziennikarz określił wypowiedź Ławrowa jako "cyniczną i bezwstydną". – W Katyniu
rozstrzelano kilka tysięcy całkowicie niewinnych oficerów, jeśli oczywiście nie
uważać za winę tego, że byli Polakami – powiedział w swoim autorskim programie
Pozner. Publicysta przypomniał wtedy okoliczności historyczne zbrodni
katyńskiej. – Polska nie była w stanie wojny z ZSRS, a Armia Czerwona wkroczyła
do wschodniej Polski pod hasłem obrony swoich sąsiadów. Szła na zachód, póki nie
spotkała się z niemieckimi wojskami. A jak się z nimi spotykała, urządzano
parady – mówił Pozner. – Zatem polscy oficerowie do niewoli trafili nie w wyniku
działań wojennych, zostali po prostu schwytani. Na wniosek Berii i oczywiście za
zgodą Stalina zostali rozstrzelani. Co do jednego. Słowem, sowieckie
kierownictwo popełniło absolutnie najcięższą zbrodnię. A teraz mówimy, że gotowi
jesteśmy rozpatrzyć sprawę ich rehabilitacji – podkreślił publicysta. Pozner
wezwał do tego, by rehabilitacji dokonać, nie czekając na wyrok Trybunału w
Strasburgu, a jednocześnie "uznać tych, którzy kazali ich rozstrzelać, z Józefem
Wissarionowiczem [Stalinem] na czele, za zbrodniarzy".
W pozwie przeciwko Dumie wnuk Stalina żąda, by niższa izba parlamentu najpierw
sprostowała "obrażające" jego dziadka sformułowania, a następnie uchyliła
uchwałę, w której uznała mord na polskich oficerach w 1940 roku za zbrodnię
reżimu stalinowskiego, ZSRS zaś za państwo totalitarne. Za godzące w dobre imię
Stalina Dżugaszwili uznał przede wszystkim sformułowanie, że "zbrodnia katyńska
została dokonana z bezpośredniego rozkazu Stalina i innych radzieckich
przywódców".
Sąd Rejonowy w Moskwie już czterokrotnie pod różnymi pretekstami odmówił
przyjęcia pozwu Dżugaszwilego przeciwko Dumie Państwowej. Podobnie Moskiewski
Sąd Miejski i Sąd Najwyższy Federacji Rosyjskiej odmówiły rozpatrzenia jego
skargi, przy czym ten ostatni trzykrotnie.

 

Piotr Falkowski, Moskwa

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl