Apel Solidarności z WSKSiM

Wchodzimy w nowy rok 2008 z nadzieją na pomnażanie dobra w naszej Ojczyźnie, zwłaszcza tych wartości, w których tworzy się pomyślna przyszłość Polski. Upowszechnianie rozmaitych form kształcenia młodzieży jest jednym z głównych naszych zadań, dlatego każda inicjatywa w tym kierunku godna jest szerokiego poparcia. Działa już w Polsce wiele uczelni publicznych i niepublicznych, którym nikt nie przeszkadza w rozwoju i bez uzasadnionej przyczyny nie podrywa ich autorytetu. Zauważamy jednak, że istnieje w Polsce jedna uczelnia doznająca szykan ze strony przedstawicieli obecnych władz oraz wielu środków masowego przekazu. Tą uczelnią jest Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
Różne osoby publiczne informują na konferencjach prasowych oraz poza nimi, że „odkryły” rzekomo negatywne zjawiska odnośnie do tej Uczelni. Owe „odkrycia” mają jakoby świadczyć o „naruszaniu prawa” przez WSKSiM. W istocie podstawą oskarżeń i inwektyw przeciwko toruńskiej Uczelni pozostaje to, że podejmuje ona, jako równouprawniona z innymi szkołami wyższymi, starania o dofinansowanie z funduszy państwowych i unijnych.
Bezzasadna i manipulacyjna jest logika motywacji ocen i kwalifikacji negatywnych wypowiadanych przez osoby chcące szkodzić Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Inne uczelnie europejskie, również polskie, składają stosowne wnioski i otrzymują dofinansowanie, a nikt nie zgłasza przeciwko temu sprzeciwu. Wszyscy wręcz cieszą się z aktywności nas – nauczycieli akademickich – w staraniach o środki na cele naukowe i dydaktyczne. Jedynie Uczelnia w Toruniu ciągle staje z tego powodu pod pręgierzem.
Wystąpienia liderów partii rządzących oraz mediów dyskredytują WSKSiM, a do jej starań o dofinansowanie odnoszą się nieżyczliwie. Środowisko akademickie tej młodej Uczelni należy do najbardziej aktywnych w Polsce, podejmuje nowe, twórcze inicjatywy edukacyjne, proponuje przyszłościowe rozwiązania techniczne (np. geotermia), które świadczą o nim jak najlepiej. Powinniśmy cieszyć się z tej aktywności, doceniać ją i popierać. Ubolewamy więc, że media i obecne władze tak często występują przeciwko Uczelni toruńskiej, łamiąc zasady demokracji i tolerancji. Oczekujemy jednakowo liberalnego stosunku władz i mediów do wszystkich uczelni spełniających wymagane kryteria naukowe i dydaktyczne.
My, niżej podpisani nauczyciele akademiccy, deklarujemy swą solidarność z Wyższą Szkołą Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu, a wszelkie tendencyjne wystąpienia przeciwko niej uznajemy za uwłaczające całemu środowisku akademickiemu. Przedstawiając niniejszy apel, sprzeciwiamy się dyskredytowaniu tejże Uczelni bez pełnej, obiektywnej ekspertyzy i oceny podstaw stawianych jej zarzutów. Mamy nadzieję, że apel ten spotka się z poparciem wielu środowisk akademickich w Polsce.