Francja: zakaz używania słowa „chrześcijanie”
Włodarze paryskiego metra zakazują używania słowa „chrześcijanie”. Chodzi o plakaty reklamujące koncert śpiewających księży, którzy w czerwcu wystąpią w słynnej sali koncertowej Olympia w Paryżu.
Dochód z imprezy ma być przekazany na pomoc prześladowanym chrześcijanom na Wschodzie, w Iraku i w Syrii.
Plakaty miały zawisnąć na stacjach metra, jednak według paryskich zakładów komunikacyjnych, znajdujące się na nich słowo „chrześcijanie” godzi w „zasadę neutralności światopoglądowej służby publicznej”.
Ks. prof. Waldemar Cisło, dyrektor polskiego oddziału Papieskiego Stowarzyszenia Pomoc Kościołowi w Potrzebie, zaznacza, że jest to szczyt zakłamania i obłudy.
– Nawet David Cameron, premier Anglii, w której także dochodzi do różnych form dyskryminacji katolików, powiedział, że musimy bronić naszych chrześcijan w Syrii i na Bliskim Wschodzie. My pamiętajmy, do czego dochodzi w Europie – nie używa się nazwy Święta Bożego Narodzenia czy tego typu pojęć związanych z chrześcijaństwem, żeby nie obrażać mniejszości. W tym samym czasie główny duchowny Arabii Saudyjskiej, nie jest to anonimowa postać, lecz osoba nominowana przez króla tego kraju, wezwał do zburzenia wszystkich kościołów, które znajdują się na Półwyspie Arabskim – tłumaczy ks. prof. Waldemar Cisło.
Decyzję o tym, czy plakaty ostatecznie zawisną w paryskim metrze, podejmie sąd.
RIRM