Nieudana reforma urzędów pracy?
Forsowane przez rząd zmiany w funkcjonowaniu urzędów pracy nic nie dały – powiedział europoseł Zbigniew Kuźmiuk. Zgodnie z nowelą osoby bez pracy zostały podzielone na 3 kategorie.
Pierwsza kategoria obejmuje bezrobotnych będących najbliżej rynku pracy, druga – lekko oddalanych od rynku pracy, trzecia – długotrwale bezrobotnych na granicy wykluczenia bądź wręcz wykluczonych społecznie.
Dla grupy drugiej i trzeciej powołano grupy doradców klienta, którzy mieli prowadzić bezrobotnego. Te rozwiązania – jak mówi Zbigniew Kuźmiuk – nie zdają jednak egzaminu.
– Przede wszystkim za mało jest opiekunów dla bezrobotnych. Na każdego z nich przypada po kilkuset bezrobotnych, co oznaczałoby, że każdy pracownik urzędu pracy każdego dnia musiałby przyjmować kilkudziesięciu i proponować im racjonalne rozwiązania. Bezrobotni skarżą się, że wydłużyły się kolejki, że nie mają realnej pomocy ze strony urzędów pracy – po prostu klapa. Natomiast przypominam sobie, jak rząd zachwalał ten projekt, uznając go za jakiś przełomowy, jeżeli chodzi o walkę z bezrobociem długotrwałym. Niestety, jak większość reform proponowanych przez rząd Donalda Tuska i ta okazała się niewypałem – mówił Zbigniew Kuźmiuk.Bezrobotni skarżą się, że po reformie nie widzą pozytywnych zmian w funkcjonowaniu urzędów.
RIRM