Marsz dla Życia i Rodziny w Sokołowie Podlaskim
Kilkaset osób wzięło udział w Marszu dla Życia i Rodziny, który w niedzielę 8 czerwca przeszedł ulicami Sokołowa Podlaskiego. Mieszkańcy Diecezji Drohiczyńskiej włączyli się w inicjatywę już po raz trzeci, tym samym publicznie manifestując radość z posiadania rodziny. Marsz połączony był z Festynem Rodzinnym z udziałem ks. bpa Tadeusza Pikusa.
Marsz dla Życia i Rodziny jest manifestacją przywiązania do wartości rodzinnych, opartych o małżeństwo rozumiane jako związek kobiety i mężczyzny oraz poszanowania życia od poczęcia do naturalnej śmierci. Akcja stanowi próbę nawoływania ludzi do katolickiego życia, według którego każdy młody człowiek ma prawo do zakładania rodziny i życia w miłości. Małżeństwo i narodziny dziecka to naturalna kolej rzeczy, której nie należy się wstydzić, a wręcz przeciwnie – popierać i swoją postawą dawać przykład innym.
Choć we większości miast w Polsce podobne marsze odbyły się w pierwszą niedzielę czerwca, to jak mówił ordynariusz diecezji drohiczyńskiej ks. bp Tadeusz Pikus, umiłowanie życia oraz troska i szacunek dla rodziny nie są tematami jednego dnia, dlatego na manifestowanie radości z powodu posiadania rodziny nigdy nie jest za późno. – Marsze pokazują, że część ludzi ma wrażliwość i chce wyrazić by każdy człowiek dążył do tego, aby ukochać życie, które jest darem – zaznaczył biskup, dodając, że każdy powinien nauczyć się akceptować i przeżywać swoje życie jak najlepiej, uzyskując rozwój osobowy i umiejąc budować jakościowo jak najlepsze relacje z drugim człowiekiem.
Ksiądz biskup zwrócił także uwagę na ojców, których rola w dzisiejszym świecie jest często pomniejszana w hierarchii rodzinnej. – Matka jest zawsze bliżej życia, ponieważ to w niej życie się rozwija ale dopełnieniem, a nie dodatkiem, stanowiącym pewną całość jest właśnie ojciec– mówił pasterz diecezji drohiczyńskiej, tłumacząc, że już w początkowej fazie życia mężczyzna powinien przeżywać swoje ojcostwo. – To wynika z pewnych doświadczeń, ponieważ jeśli mówi się o rodzicielstwie to myśli się o matce, a myślę, że rola ojca jest ogromnie ważna. Ponieważ tylko dwoje ludzi może tworzyć rodzinę i budować dom, w którym rodzi się, a potem rozwija życie.
U podstaw tego wszystkiego powinna być jedna siła i jedna moc, jaką jest miłość – zakończył.
Uczestnicy tegorocznego marszu przeszli ulicami miasta spod parafii konkatedralnej na plac przed Domem Miłosierdzia im. Jana Pawła II, gdzie odbył się Festyn Rodzinny. Poza licznymi atrakcjami dla najmłodszych i występami sokołowskich artystów, Diecezjalny Duszpasterz Rodzin, ksiądz Piotr Arbaszewski zachęcał do złożenia podpisu pod petycją skierowaną do prezydenta Bronisława Komorowskiego, tym samym wyrażając poparcie dla projektu zmiany Ustawy o systemie oświaty poprzez dodanie w nim artykułu „Szkoły i placówki edukacyjne przekazują wzorzec małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny oraz tworzonej przez małżonków trwałej rodziny jako optymalnego środowiska wychowania dzieci”.
Podczas festynu rozstrzygnięto także konkurs plastyczny „Moja rodzina – przygód kraina” organizowany przez sokołowską fundację „Strefa Pociech”. Patronem konkursu był burmistrz Bogusław Karakula, który w niedzielę wręczył jego laureatom nagrody.
Organizatorami sokołowskiego Marszu dla Życia i Rodziny były : Wydział Duszpasterstwa Rodzin Diecezji Drohiczyńskiej i Stowarzyszenie Rodzin Katolickich, przy wsparciu Domu Miłosierdzia, Caritas, władz miasta oraz Sokołowskiego Ośrodka Kultury.
Karolina Skibniewska KRP/RIRM