fot. PAP/Leszek Szymański

[TYLKO U NAS] Red. Ł. Brzeziński: F. Santos podczas MŚ nie bał się posadzić na ławce piłkarza z tak wielkim ego jak Cristiano Ronaldo. Pokazał, że żaden piłkarz nie będzie ponad drużyną

Fernando Santos miał okazję pracować z wielkimi gwiazdami światowej piłki (…). Zaimponował mi tym, że na MŚ w Katarze nie bał się posadzić na ławce takiego zawodnika jak Cristiano Ronaldo – piłkarza o bardzo dużym ego (…). Santos pokazał, iż nie boi się piłkarzy i że żaden piłkarz nie będzie ponad drużyną. Kto wie, być może coś takiego będzie potrzebne w przypadku naszej reprezentacji. Być może potrzeba będzie wstrząsu dla jednego czy drugiego piłkarza, aby ten czasami usiadł na ławce rezerwowych – mówił w środowych „Aktualności dnia” na antenie Radia Maryja red. Łukasz Brzeziński, dziennikarz portalu radiomaryja.pl i redakcji sportowej Radia Maryja.

We wtorek na Stadionie Narodowym w Warszawie odbyła się oficjalna prezentacja nowego szkoleniowca piłkarskiej reprezentacji Polski, którym został 69-letni Portugalczyk Fernando Santos, były selekcjoner reprezentacji Portugalii oraz Grecji.

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1617863575187464194

W ocenie red. Łukasza Brzezińskiego ten wybór jest zaskoczeniem, gdyż do ostatniej chwili w przestrzeni medialnej istniało duże przekonanie, że nowym trenerem biało-czerwonych zostanie były opiekun reprezentacji Korei Południowej, Paulo Bento.

– Jestem zaskoczony akurat tym wyborem, ponieważ w przestrzeni medialnej dużo więcej mówiło się na temat kandydatury innego Portugalczyka, Paulo Bento, który ostatnio prowadził Koreę Południową. Stało się jednak inaczej. Trzeba przyznać, że prezes PZPN, Cezary Kulesza, to „szczwany lis”, który do samego końca nie odsłonił wszystkich kart – podkreślił gość „Aktualności dnia”.

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1617937776640393225

Polskiej kadry nigdy nie prowadził jeszcze szkoleniowiec, który miałby tak mocne CV, biorąc pod uwagę pracę z reprezentacjami narodowymi – zwrócił uwagę dziennikarz redakcji sportowej Radia Maryja.

– Za kadencji Fernando Santosa w reprezentacji Portugalii (lata 2014-2022) Portugalczycy zdobyli mistrzostwo Europy w 2016 roku, jak również wygrali Ligę Narodów w sezonie 2018/2019. Trochę gorzej powiodło się Portugalczykom na ostatnim mundialu – w 1/4 finału odpadli z rewelacją turnieju, reprezentacją Maroka (…). Santos wcześniej prowadził reprezentację Grecji. Patrząc na potencjał greckiej piłki, który jest zdecydowanie niższy niż portugalski, osiągnął przyzwoite wyniki. Na Euro 2012 Grecy wyszli z grupy, awansowali do ćwierćfinału, gdzie po zaciętym meczu przegrali z Niemcami 2:4. Dwa lata później udało się Grekom – po raz pierwszy w historii – wyjść z grupy na Mistrzostwach Świata (…). Odpadli z reprezentacją Kostaryki w 1/8 finału po rzutach karnych – przypomniał.

Fernando Santos wskazał, że jedną z cech, które charakteryzują go jako selekcjonera, jest pragnienie zwyciężania w każdym meczu. Kwestia mentalna jest niezwykle istotna w przypadku takich graczy jak reprezentanci Polski – zaznaczył red. Łukasz Brzeziński.

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1617937906051448839

– Jeżeli wychodzimy na boisko, to właśnie po to, aby myśleć o zwycięstwie w każdym meczu. Gdy mamy inne podejście do rozgrywania spotkań, można zadać sobie pytanie: po co w takim razie rywalizować i grać? Reprezentacja Polski nie jest najsłabszą reprezentacją. Mamy piłkarzy, którzy grają w renomowanych klubach i sztuką dla każdego kolejnego selekcjonera jest zrobić tak, by z tych indywidualności skonstruować dobrą drużynę. Co zwróciło również moją uwagę – selekcjoner z dużą pokorą podchodzi do wykonywanych obowiązków (przynajmniej w sferze deklaratywnej). Nie używa słowa „ja”, tylko słowa „my”. Stawia na pracę drużynową. Istotną rzeczą w mojego punktu widzenia jest fakt, że Fernando Santos przeprowadzi się do Warszawy, czyli nie będziemy mieli takiej sytuacji jak z selekcjonerem Paolo Sousą, gdzie on tak naprawdę w Polsce był tylko gościem – akcentował rozmówca Radia Maryja.

Fernando Santos to człowiek, który w reprezentacji Portugalii pracował z wielkimi gwiazdami. Dlatego taki szkoleniowiec może być autorytetem w szatni dla np. Roberta Lewandowskiego.

– W tym kontekście zastanawiałem się, czy jakikolwiek polski szkoleniowiec na chwile obecną spełniałby te kryterium. Czy mógłby wejść do szatni i być autorytetem szkoleniowiec, który nie wyściubił nosa poza polską ligę, a miałby prowadzić piłkarzy m.in. Barcelony, Juventusu czy Napoli? Natomiast Fernando Santos miał okazję pracować z wielkimi gwiazdami światowej piłki (…). Zaimponował mi tym, że na MŚ w Katarze nie bał się posadzić na ławce takiego zawodnika jak Cristiano Ronaldo – piłkarza o bardzo dużym ego. W jednym z tych meczów zadziałało to pozytywnie na drużynę, gdyż Portugalczycy jeden ze swoich meczów wygrali bardzo wysoko. Santos pokazał, iż nie boi się piłkarzy i pokazał, że żaden piłkarz nie będzie ponad drużyną. Kto wie, być może coś takiego będzie potrzebne w przypadku naszej reprezentacji. Być może potrzeba będzie wstrząsu dla jednego czy drugiego piłkarza, aby ten czasami usiadł na ławce rezerwowych, czy nie wyszłoby to z korzyścią dla naszej drużyny jako całości – powiedział dziennikarz redakcji sportowej Radia Maryja.

https://twitter.com/LaczyNasPilka/status/1617877377702395906

Kontrakt Fernando Santosa ma obejmować dwa najbliższe cykle eliminacyjne do wielkich imprez: Euro 2024 oraz MŚ 2026. Wydaje się – patrząc na grupowych rywali Polaków w eliminacjach ME – że awans na tę imprezę jest obowiązkiem biało-czerwonych.

– Selekcjoner Santos ma dość prostą drogę, jeśli chodzi o zrealizowanie pierwszego celu, czyli awans do ME. Zaczyna teoretycznie najtrudniejszym meczem, a więc wyjazdowym starciem z Czechami, dlatego spodziewam się, że na pierwszym zgrupowaniu nie będzie jakiejś rewolucji w składzie. Zobaczymy, jak to będzie wyglądało w kolejnych meczach. Selekcjoner powiedział, że będzie starał się szukać nowych piłkarzy do reprezentacji Polski, takich, którzy wyróżniają się chociażby w polskiej lidze (…). Z reguły poprzedni trenerzy polskiej kadry potrafili kogoś takiego wyszukać. Co do długości kontraktu – wielkie brawa dla PZPN-u, trzeba pochwalić związek – zakładając, że kontrakt zostanie wypełniony do końca – za kontrakt na dwa cykle eliminacyjne, czyli eliminacje do Euro 2024, sam turniej i później eliminacje do kolejnego mundialu. Fernando Santos będzie miał stabilne warunki, żeby na spokojnie popracować z polską kadrą – podkreślił red. Łukasz Brzeziński.

Całą rozmowę z red. Łukaszem Brzezińskim w „Aktualnościach dnia” można odsłuchać [tutaj].

radiomaryja.pl

drukuj