Islamiści z Al-Szabab przyznali się do krwawego ataku w stolicy Somalii
Islamiści z Al-Szabab przyznali się do przeprowadzenia sobotniego ataku terrorystycznego w Mogadiszu, stolicy Somalii. Eksplozja ciężarówki z materiałami wybuchowymi zabiła blisko 100 osób.
W Somalii od blisko 30 lat trwa krwawa wojna domowa. Ataki przeprowadzane są głównie na budynkach użyteczności publicznej. Stoi za nimi islamistyczna organizacja Al-Szabab, która chce obalić rząd Somalii. Uznawana jest za grupę terrorystyczną. Islamscy terroryści z tej organizacji potwierdzili, że to oni stoją za sobotnim zamachem w stolicy Somalii – Mogadiszu.
„W sobotę mudżahedini przeprowadzili atak (…) na konwój tureckich najemników i milicjantów, którzy ich eskortowali” – oświadczył rzecznik terrorystów.
W zatłoczonym punkcie kontrolnym eksplodowała ciężarówka z materiałami wybuchowymi. Zginęło blisko 100 osób. Większość zabitych to uczniowie i studenci, którzy wracali do szkół po weekendzie, który w tym kraju przypada na czwartek i piątek. Wśród ofiar są dwie osoby z obywatelstwem Turcji, zginęło także 17 policjantów. Był to najbardziej krwawy zamach w Somalii w ostatnich dwóch latach.
– Przesyłam kondolencje Somalijczykom i Turkom, którzy stracili swoich bliskich podczas wybuchu – mówił minister ds. bezpieczeństwa wewnętrznego Somalii Abukar Islow.
Sytuacja w tym kraju jest napięta. Terroryści z Al-Szabab oskarżają Turcję o podbój Somalii i przejęcie kontroli nad wszystkimi jej zasobami gospodarczymi. Zapowiedzieli, że nie przestaną walczyć dopóki Turcja nie wycofa się z Somalii. Ta powiązana z Al-Kaidą islamistyczna organizacja po raz pierwszy przeprosiła też za cywilne ofiary ataku. Usprawiedliwiała to konieczną walką z państwem somalijskim i jego zagranicznymi zwolennikami.
TV Trwam News