Rada Warszawy debatowała o awarii w oczyszczalni
Rada miasta stołecznego Warszawy zajęła się sprawą awarii oczyszczani ścieków „Czajka”. Dyskusja została jednak odłożona do 26 września. O sprawie jest głośno zagranicą. Polska musiała złożyć wyjaśnienia w Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku, czyli tzw. Komisji Helsińskiej.
Ogromne ilości nieczystości z oczyszczalni „Czajka” trafiły już do Bałtyku, ale radni Koalicji Obywatelskiej nie dostrzegają żadnego zagrożenia dla ekosystemu Morza Bałtyckiego i mieszkańców miast.
– Woda w Warszawie, jak i w innych miastach, które pobierają wodę z Wisły, jest bezpieczna, jest uzdatniana. Od samego początku, mimo tej nieszczęśliwej sytuacji, jaką jest zrzut ścieków, nie było zagrożenia dla dopływu czystej pitnej wody – powiedział radny KO w Warszawie Marek Szolc.
Mamy do czynienia z kolejną po reprywatyzacji aferą w Warszawie – odpowiadają radni PiS. To soczewka rządów prezydenta Rafała Trzaskowskiego, który wiele obiecywał w kampanii, a teraz rządzi nieudolnie i zapomina o tym, co mówił wcześniej – podkreślił Sebastian Kaleta, radny warszawy i wiceminister sprawiedliwości.
– Nie ma wątpliwości, że mamy do czynienia z wielką aferą. Przez dwa tygodnie Rafał Trzaskowski nie powiedział wprost, jaka jest przyczyna awarii, jak będzie usuwana, jaki jest koszt i czas usunięcia awarii– wskazał Sebastian Kaleta.
Polska udzieliła w czwartek Komisji Ochrony Środowiska Morskiego Bałtyku obszernych informacji w sprawie awarii rurociągów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni „Czajka”. Komisja nie może podejmować żadnych kroków prawnych przeciwko państwom członkowskim, ale może zwrócić się o to do instytucji unijnych.
TV Trwam News/RIRM