Wiceprezes NRA: Braki leków to problem niemal całej Europy

Braki leków to problem niemal całej Europy. Przyczyny kryzysu to m.in. zatrzymanie produkcji w Chinach czy działania związane z brexitem – tłumaczy wiceprezes Naczelnej Rady Aptekarskiej Marek Tomków.

Jednym z rozwiązań, które już stosują farmaceuci to oferowanie zamienników. Polski rząd też podejmuje działania. Resort zdrowia powołał specjalny zespół, który na bieżąco monitoruje sytuację na rynku. Jak wskazuje wiceprezes NRA, około 300 pozycji leków brakuje już od dawna. Kolejne 200 pojawiło się w ostatnim czasie.

Wiceprezes Rady Aptekarskiej Marek Tomków jako jeden z czynników wskazuje ten międzynarodowy, np. związany z wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej. Tamtejsze władze przygotowują politykę lekową także na wypadek tzw. bezumownego opuszczenia Unii.

– Wielka Brytania już od dłuższego czasu przygotowuje się gromadząc zapasy. Oficjalne strony rządowe wprost pokazują, że należy przygotować się na co najmniej 6-tygodniowy zapas. Krótko mówiąc, jeśli jakaś firma jest gotowa mieć leki na półkach na pół roku, to jeszcze na dodatkowe 6 tygodnie powinna mieć zapasu, który pozwoli np. Wielkiej Brytanii na negocjowanie, nie będąc pod presją tego, że za chwilkę Brytyjczykom braknie leku. Mamy oczywiście problem z lekami na tarczycę czy cukrzycę, które z kolei wynikają z tego, że producenci mieli problemy z produkcją w Niemczech. To także zubaża całą Europę. Polska jest dużym krajem, ale jesteśmy krajem europejskim, więc wszystko co dotyczy kontynentu, dotyczy również i nas – wskazuje Marek Tomków.

W Polsce przyczyny kryzysu lekowego to też mafia lekowa, która wywoziła leki ratujące życie za granicę. Obecne władze RP ten proceder sklasyfikowały jako przestępstwo.

Jedną z ostatnich inicjatyw resortu zdrowia mających pomóc pacjentom w zdobyciu leku jest też specjalna infolinia. Pacjenci dzwoniąc pod nr tel.: 800 190 590 mogą się dowiedzieć, jaka apteka w pobliżu dysponuje danym lekiem bądź jego zamiennikiem.

RIRM