Afganistan: Co najmniej 12 zabitych i 80 rannych w Kandaharze
Co najmniej 12 osób zginęło, a 60 zostało rannych w czwartek w Kandaharze, kiedy talibscy bojownicy zdetonowali bombę w samochodzie zaparkowanym przed główną komendą policji. Po wybuchu bojownicy ostrzelali komendę, na co siły bezpieczeństwa odpowiedziały ogniem.
Jak podał szef policji w Kandaharze, Tadin Chan, celem ataku były w policyjne oddziały antynarkotykowe, a starcie wciąż trwa.
Talibowie w oświadczeniu poinformowali, że ich bojownicy zdetonowali bombę w samochodzie, a kilku bojowników dostało się do budynku komendy, gdzie kontynuują walkę.
Do szpitala według lekarza dyżurnego trafiły 83 osoby, w większości cywile.
Kandahar był siedzibą talibów, kiedy rządzili oni Afganistanem – od 1996 roku do czasu obalenia ich przez koalicję pod przywództwem USA w 2001 roku.
W środę w zasadzce w okręgu Abkamari w prowincji Baghdis graniczącej z Turkmenistanem zginęło co najmniej 20 afgańskich żołnierzy.
Zginął również jeden z dowódców w środkowym Afganistanie, Matin Mudżtaba dowodzący siłami wojskowymi w prowincji Ghazni. Został zastrzelony przez żołnierza, według władz który był agentem islamistów.
PAP/RIRM