Pomnik wdzięczności Armii Czerwonej w Lidzbarku Warmińskim zostanie rozebrany

Rada miejska Lidzbarka Warmińskiego podjęła w środę uchwałę o rozbiórce miejscowego Pomnika Wdzięczności Armii Radzieckiej. Jednym z powodów tej decyzji jest zły stan techniczny monumentu, co może zagrażać bezpieczeństwu osób przebywających w pobliżu.

Podczas środowej sesji uchwałę ws. rozebrania pomnika poparło 12 radnych, dwóch było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. W uzasadnieniu uchwały napisano, że rozbiórka jest konieczna, bo murowany obelisk jest „w złym stanie technicznym zagrażającym awarią”.

Burmistrz Jacek Wiśniowski powiedział, że w jego ocenie obiekt może zostać rozebrany na wiosnę przyszłego roku. Wcześniej gmina musi przygotować dokumentację i zgodnie z prawem budowlanym uzyskać w starostwie powiatowym pozwolenie na rozbiórkę. Będzie też starać się o dofinansowanie tych prac przez wojewodę warmińsko-mazurskiego.

Wzniesiony 1949 r. pomnik wdzięczności Armii Czerwonej stoi na skwerze przy zbiegu ul. Bartoszyckiej i Warmińskiej. Po 1989 r. zdemontowano czerwone gwiazdy i inne sowieckie symbole. Pozostała betonowa iglica i figury czerwonoarmistów. Ze względu na zły stan, monument został ogrodzony siatką.

Zdaniem burmistrza rozbiórka jest konieczna również dlatego, że obecna lokalizacja pomnika koliduje z planowaną przebudową pobliskiego skrzyżowania. Jak mówił, jeśli przy demontażu figury czerwonoarmistów pozostaną w całości, to można je będzie przenieść na miejscowy cmentarz wojenny, na którym spoczywa ponad 1,9 tys. żołnierzy radzieckich poległych w 1945 r. podczas walk w Prusach Wschodnich.

Lidzbarski samorząd już na początku roku uzyskał opinię Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa, która podkreśliła, że za rozbiórką przemawia nie tylko zły stan techniczny tego obiektu, ale także to, że „stanowi on pozostałość propagandowej działalności władz Polski Ludowej”.

Rada uznała, że w przypadku tzw. „pomników wdzięczności” dla Armii Czerwonej brak jest przesłanek przemawiających za ich pozostawieniem, ponieważ Armia Czerwona jako siła zbrojna totalitarnego państwa nie przyniosła Polsce upragnionej wolności i suwerenności, lecz ponowne zniewolenie.

RPOWiM uważa, że szacunkiem powinny być otaczane cmentarze żołnierzy Armii Czerwonej i w ten sposób państwo polskie w należny sposób będzie mogło oddawać cześć żołnierzom, którzy stracili życie w walkach z okupantem niemieckim na terytorium Polski” – napisał ówczesny sekretarz Rady Andrzej Kunert.

Usunięcia lidzbarskiego pomnika wdzięczności domagali się od lat przedstawiciele związków kombatanckich AK oraz środowisk konserwatywnych i narodowych. Pod petycją o likwidację monumentu wzniesionego „na cześć okupanta sowieckiego”, skierowaną w ub. roku do rady miasta, podpisało się ponad 500 osób. Wcześniej protestujący organizowali przy pomniku pikiety pod hasłem „Bolszewika goń z pomnika”.

Decyzje lokalnych samorządów o likwidacji lub przenoszeniu tzw. pomników wdzięczności Armii Czerwonej za każdym razem budzą ostre reakcje Rosji, która twierdzi, że narusza to międzyrządową umowę z 1994 r. o grobach i miejscach pamięci. W ocenie strony polskiej umowa z Rosją odnosi się jedynie do cmentarzy i miejsc pochówku. Natomiast „symboliczne pomniki sowieckie”, gdzie nikt nie jest pochowany, znajdują się w gestii władz lokalnych i można je demontować po spełnieniu procedur określonych przez polskie prawo.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl