Polska: dodatkowe patrole po zamachach w Brukseli
Na polskich lotniskach, dworcach i w centrach handlowych pojawiły się dodatkowe patrole. Takie działania polski rząd podjął po zamachach terrorystycznych, które w stolicy Belgii przeprowadziło we wtorek samozwańcze Państwo Islamskie.
W dwóch eksplozjach na lotnisku Zaventem oraz jednej na stacji metra w pobliżu instytucji unijnych zginęło ponad 30 osób, a kilkaset zostało rannych. Wśród poszkodowanych są trzej Polacy, którzy są hospitalizowani.
W Brukseli wprowadzono najwyższy stopień zagrożenia terrorystycznego. Polskie władze zapewniają, że jesteśmy bezpieczni. Po posiedzeniu Zespołu Zarządzania Kryzysowego nie padła rekomendacja, na temat podwyższenia stanu zagrożenia terrorystycznego – podkreślił szef MSWiA Mariusz Błaszczak.
– Nie ma w Polsce takiego zagrożenia, natomiast zostało sformułowane zalecenie, które następnie przekazałem komendantom (przede wszystkim polskiej policji, Straży Granicznej) dotyczące tego, żeby wystawione zostały dodatkowe posterunki policji, dodatkowe posterunki i patrole Straży Granicznej – szczególnie na lotniskach, na dworcach kolejowych, w miejscach, w których mamy do czynienia z dużymi skupiskami ludzi, w centrach handlowych – powiedział Mariusz Błaszczak.
Mjr Marek Łapiński, Komendant Główny Straży Granicznej, zwrócił się także do podróżnych o ostrożność na lotniskach.
- Chciałbym zaapelować do podróżnych, których nieraz dziwi nadgorliwość służb na lotnisku, kiedy słyszy się komunikat: „Osoba, która zostawiła bagaż tam a tam, proszona jest o niezwłoczne zwrócenie się do Służby Ochrony Lotniska czy Straży Granicznej”. To jest bardzo istotne. Te zamachy pokazały, że nie można lekceważyć pakunków, które same stoją sobie na lotnisku – zwrócił uwagę major.
Jutro odbędzie się posiedzenie Międzyresortowego Zespołu do Spraw Zagrożeń Terrorystycznych, na którym przyjęty ma zostać projekt tzw. ustawy antyterrorystycznej. Ustawa ma być gotowa jeszcze przed lipcowym szczytem NATO w Warszawie oraz Światowymi Dniami Młodzieży w Krakowie.
RIRM