Oszukani przez GetBack chcą odzyskać swoje pieniądze

Oszukani przez spółkę GetBack chcą odzyskać swoje pieniądze. O zwrot środków będą się jednak ubiegać od banków, bo to one oferowały im obligacje.

To przez banki skala oszukanych przez spółkę GetBack jest tak wielka – powiedział prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack Artiom Bujan.

– Klient jednego z banków nie podpisywał żadnych umów, żadnych formularzy nabycia i tak naprawdę klientowi banku nie były znane warunki pracy tych obligacji i stąd mamy taką ilość pokrzywdzonych – wskazał Artiom Bujan.

Dlatego też to od banków obligatariusze GetBack chcą zwrotu pieniędzy.

– Będziemy prosić prokuraturę, żeby w końcu zaczęła być tak naprawdę ukierunkowana na możliwość odzyskania utraconych środków finansowych przez obywateli – dodał prezes Stowarzyszenia Poszkodowanych Obligatariuszy GetBack.

Jak powiedziała jedna z poszkodowanych ws. GetBack pani Joanna, wielu z nich nie zna się na transakcjach finansowych i po porostu błędnie zaufało bankom.

– My nie jesteśmy żadnymi obligatariuszami, jesteśmy po prostu zwykłymi ciułaczami, zwykłymi osobami, które chciały założyć jakieś lokaty, a zostały oszukane – wskazała Joanna Gajewska.

Na prośbę poszkodowanych interwencję podjęła poseł Małgorzata Wassermann. W piśmie skierowanym do Prokuratury Krajowej poproszono, by ta zajęła się sprawą również pod względem możliwości działań cywilnych.

– Chodzi o zabezpieczenie tych kwot, a są to kwoty jednak znacznej wartości, o których wspomina stowarzyszenie, jeżeli chodzi o straty, jakie poniosły osoby związane z GetBack – powiedział prawnik Konrad Boruta.

W lipcu tego roku spółka GetBack przekazała, że jej zobowiązania wynoszą ponad 3 mld zł. CBA, na polecenie prokuratury, dokonało zatrzymań. Sąd zdecydował o zastosowaniu trzymiesięcznego aresztu m.in. wobec byłego prezesa GetBack Konrada K. i wiceprezes Anny P.

TV Trwam News/RIRM