M. Karweta o katastrofie smoleńskiej: To kłamstwo nas podzieliło

Padają stwierdzenia, że prezes Jarosław Kaczyński podzielił Polskę, a ja pytam: a może to kłamstwo nas podzieliło? – powiedziała wczoraj Mariola Karweta, wdowa po śp. adm. Andrzeju Karwecie, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Mariola Karweta zwróciła uwagę, że jedynie prawda na temat narodowej tragedii może wyzwolić i zjednoczyć Polaków. Słowa te padły podczas wczorajszej konferencji prasowej w Gdyni. Mariola Karweta poinformowała, że w workach na śmieci, w trumnie jej męża znajdowały się szczątki ciał ośmiu osób, a siedem szczątków jej męża znaleziono w czterech innych trumnach.

Mariola Karweta mówiła też o bólu, jaki sprawiają komentarze dotyczące ekshumacji ofiar, zwłaszcza nawoływania do pochowania wszystkich tragicznie zmarłych w jednej mogile.

– Padają stwierdzenia: „prezes Kaczyński podzielił Polskę”. A ja pytam: a może to kłamstwo nas podzieliło? Może gdybyśmy poznali prawdę od początku do końca, bylibyśmy wreszcie jednością. Przecież tak się mówi: „prawda nas wyzwoli”. I tylko to może spowodować, że znowu będziemy razem. Te wspólne mogiły to niby stąd, że w Lesie Kabackim był dramat, była tragedia i katastrofa. I podobno mają wspólną mogiłę. Proszę pójść na Powązki. Ja tam widziałam groby ofiar tej katastrofy. Są w całej Polsce. Owszem, na cmentarzu komunalnym – Północnym – w Warszawie jest wspólna mogiła ofiar katastrofy z Lasu Kabackiego. My taką mogiłę mamy pod pomnikiem na Powązkach – mówiła żona śp. adm. Andrzeja Karwety.

Mariola Karweta wyraziła też swój ogromny żal do rządu PO-PSL o to, że nie zadbał o bezpieczeństwo człowieka, który dbał o bezpieczeństwo państwa.

Admirał Andrzej Karweta był dowódcą Marynarki Wojennej. Zginął w katastrofie smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. w wieku 52 lat.

RIRM