Los Angeles – Pierwsza manifestacja pro – life
W Los Angeles odbyła się pierwsza manifestacja pro – life. Uczestnicy w różnym wieku i różnych narodowości przeszli ulicami miasta, odmawiali różaniec, mieli ze sobą plakaty informujące o prawdziwych konsekwencjach tzw. aborcji. Nie zabrakło też polskich flag.
To niezwykłe chwile i historyczne wydarzenie w tym mieście – powiedział ks. Rafał Deguła, proboszcz polskiej parafii pw. Matki Bożej Jasnogórskiej.
– Pierwszy w historii marsz dla życia. Jesteśmy wdzięczni naszemu arcybiskupowi za inicjatywę. Mięliśmy okazję wyjść z Ewangelią na ulicę i wykrzyczeć temu światu, że jesteśmy za życiem. To znamienne, że właśnie na tym kontynencie trwa dramat Mary Wagner. Jest przesłuchiwana, więziona tylko dlatego, że modli się w intencji najbardziej bezbronnych. Zrobiliśmy to dla niej, ale nade wszystko dla św. Jana Pawła II, który był apostołem cywilizacji życia – powiedział ks. Rafał Deguła.
„Żyjąc powinniśmy walczyć o życie innych, bo tylko Bóg może nas tego daru pozbawić” – mówiła Ida Nowakowska z Los Angeles. Tomasz Jałowicki, podkreślił, że najważniejsze jest, by podjąć walkę i nie być obojętnym.
– Jeśli mogę o to walczyć, jeśli mogę przejść ulicą, to jest to najmniejsza rzecz jaką mogę zrobić. To jest dla mnie zaszczyt, że mogę w jakimś sensie reprezentować Pana Boga i walczyć o to, że tylko On może nam odebrać życie. Bardzo miło jest spędzić czas z innymi ludźmi, którzy tak samo myślą. W ich oczach widać „życie” – powiedziała Ida Nowakowska.
– To jest najważniejsze żeby utrzymać życie od samego początku i nie ma pytania czy warto iść, czy nie warto. Trzeba iść! – to jest odpowiedź. Odpowiedzi są też na plakacie, że w końcu mężczyzna będzie żałował tego, że nie będzie ojcem, a kobieta będzie żałowała że popełniła razem z mężczyzną grzech aborcji – powiedział Tomasz Jałowicki.
Podobne manifestacje pro – life odbywają się w San Francisco, Toronto i Nowym Jorku.
RIRM