Ataki na biura posłów Prawa i Sprawiedliwości
Kolejne biura posłów Prawa i Sprawiedliwości zaatakowane przez wandali. Do zdarzeń doszło w Szczecinie i w Warszawie.
„Kolejny atak na biuro poselskie Prawa i Sprawiedliwości w Szczecinie. W tych dniach finalizujemy w tym biurze przyjmowanie paczek i książek dla Polaków na Wschodzie, inni wolą kolejny raz niszczyć wejście do naszego lokalu” – napisał na Twitterze Leszek Dobrzyński, poseł PiS, odnosząc się do namalowania sprayem na biurze partii w Szczecinie symbolu Polski Walczącej.
To nie pierwsza taka sytuacja w Polsce i nie pierwsza w Szczecinie. Podobna miała miejsce w styczniu – wtedy chodziło o biuro poselskie wicemarszałka Sejmu Joachima Brudzińskiego – wskazał Janusz Jagielski, radny PiS w Szczecinie.
– Przykład idzie z góry, bo jeżeli posłowie potrafią o szefach niektórych organizacji, tj. Prawa i Sprawiedliwości, wykrzykiwać jakieś obraźliwe słowa, to później młodzież to chwyta – zaznaczył Janusz Jagielski.
O tonowanie nastrojów społecznych zaapelował wiceprezydent miasta – Marcin Pawlicki.
– Nie powinniśmy tej bariery, która cały czas przesuwa się w tę negatywną stronę, przesuwać dalej. W pewnym momencie powinniśmy powiedzieć „Stop takim działaniom”, powinniśmy powiedzieć „Nie” – powiedział Marcin Pawlicki.
Szczecin nie jest jedynym miastem, w którym wandale zdewastowali biuro parlamentarzystów Prawa i Sprawiedliwości. W Warszawie taka sytuacja spotkała posła Andrzeja Melaka. O sprawie jako pierwsze informowało Radio Maryja
– Jest to chyba zorganizowana akcja tych, którzy w sposób skandaliczny podpisują się i popisują przed kamerami w telewizji, gdy obrażają dziennikarzy, gdy wyrywają im telefony, gdy w obelżywy sposób wyrażają się o kobietach – powiedział Andrzej Melak.
Fala hejtu kierowanego pod adresem polityków PiS zalewa także internet. Choć to nic nowego, to granica jest przesuwana coraz dalej.
Część wpisów wprost nawołuje do łamania prawa, a to budzi sprzeciw policji. Niewykluczone, że niektóre zachowania znajdą swój finał w sądzie.
TV Trwam News/RIRM