Alleluja i do przodu!

To już dwadzieścia lat tworzenia i wzrastania dzieła, które ma swoje
trwałe miejsce w historii. W 1992 r., a więc w okresie gdy w parlamencie trwały
prace nad ustawą o radiofonii i telewizji, w sekretariacie Konferencji
Episkopatu Polski odbyło się spotkanie przedstawicieli mediów katolickich. W
jego trakcie o. Tadeusz Rydzyk prezentował Radio Maryja, które już wówczas –
choć jego zasięg był minimalny – było znane przynajmniej z opowiadań w kręgach
ludzi zatroskanych o dobro wspólne. Pamiętam, że założyciel Radia Maryja zapalił
obecnych swoim entuzjazmem i jasną wizją dzieła, które tworzył. Wiedział, jaka
jest sytuacja Kościoła na Zachodzie, jakimi środkami i metodami posługuje się
agresywny laicyzm, co dla Polski oznacza ideologia postoświeceniowa, jak bardzo
ważne są media i możliwość docierania z Dobrą Nowiną do szerokiego grona
odbiorców.

 

Odpowiedzią na te wyzwania był program Radia oparty od samego początku na
formule: modlitwa – katecheza – telefon. I tak już przez dwie dekady z
wykorzystaniem najnowocześniejszej techniki dokonuje się dzielenie czym kto
może, jedni sercem i duchem, inni doświadczeniem, wiedzą, informacjami czy
przemyśleniami. Dzięki temu Radio Maryja poza funkcjami formacyjnymi,
religijnymi, modlitewnymi od samego początku pełni również rolę radia
obywatelskiego, społecznego, współredagowanego przez słuchaczy. I już wówczas,
gdy niektórzy uznali, że tworzenie masowych mediów katolickich jest nierealne, a
może nawet niepotrzebne, zapał apostolski i energia dyrektora Radia były cierpko
przyjmowane przez minimalistów, którzy uważali, że nic nie można i lepiej
układać się z tym światem. I to trwa, niestety, do dzisiaj, bo aktywność
założyciela Radia Maryja i dzieł przy tej rozgłośni wyrosłych wzbudza wyrzuty
sumienia.
Wiosną 1993 roku po raz pierwszy gościłem w "Rozmowach niedokończonych". Studio
było jeszcze w starym budynku, który już wówczas był przebudowywany. Na antenie
rozmawialiśmy z ojcem Tadeuszem i słuchaczami o "Bitwie o Polskę". Na dole
budynku była maleńka kaplica z Najświętszym Sakramentem i dużą figurą Matki
Bożej, miejsce nieustannej adoracji i modlitwy. Tu było źródło siły, bo wcale
nie było oczywiste, że śmiała i dalekosiężna wizja założyciela Radia zostanie
urzeczywistniona, a nie utopiona jak wiele ambitnych, ale niewygodnych
przedsięwzięć.
Gdyby nie ogrom modlitwy, umartwień, uporu i konsekwencji o. Tadeusza Rydzyka,
lojalnych i oddanych współbraci oraz świeckich współpracowników, a także
solidarności i zaangażowania wielu ludzi dobrej woli z różnych środowisk, jak
również duchowego i materialnego wsparcia ze strony Rodziny Radia Maryja, nie
byłoby tego dzieła. Dlatego istotę fenomenu Radia Maryja i jego program
znakomicie oddają słowa jego dyrektora wypowiedziane 23 czerwca 1994 r., czyli w
dniu, w którym po miesiącach zmagań została przyznana koncesja: "Alleluja i do
przodu!".
Po doświadczeniach, jakich byliśmy świadkami w Polsce po 1989 roku, nie sposób
nie doceniać roli Radia Maryja, najsilniejszego medium katolickiego w Polsce. To
jego słuchacze, którzy jak w zżytej rodzinie czują się Rodziną Radia Maryja,
przemieniają naszą polską ziemię. Solidarnie uczestniczą i współdziałają w
dziele ewangelizacji, ocalaniu zbudowanej na fundamencie chrześcijaństwa kultury
polskiej oraz w pobudzaniu do odpowiedzialnej obecności ludzi wierzących w
świecie.

Jan Maria Jackowski
 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl