Jak się popatrzy na ten pontyfikat – na to, jak Papież dobierał podróże apostolskie, jak pragnął być blisko ludzi, jak nie miał oporów, żeby przytulić chłopca, który miał zdeformowaną twarz – mamy bez wątpienia obraz Papieża, który był blisko człowieka, blisko potrzebujących, blisko ubogich. Papież Franciszek w swoim pontyfikacie „zszedł z kanapy”, dawał przykład i szedł na peryferie świata, wybierał na pielgrzymki takie miejsca, że czasami trzeba było zerknąć na mapie, gdzie to w ogóle jest. Ale tam są dzieci Boże, tam jest Kościół – czasami w mniejszości – tam są katolicy, tam są ludzie, którzy czekają na otuchę, czekają na dobre słowa – mówił w sobotnim „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam red. Sławomir Jagodziński z „Naszego Dziennika”.