Kolejne kraje otwierają granice
Pandemia koronawirusa powoli schodzi w Europie na dalszy plan. Sytuacja w wielu krajach zaczyna się normować, a to powoduje, że kolejne kraje otwierają granice.
Pandemia koronawirusa powoli schodzi w Europie na dalszy plan. Sytuacja w wielu krajach zaczyna się normować, a to powoduje, że kolejne kraje otwierają granice.
Bez kwarantanny, bez obowiązkowej kontroli – granice Polski znów otworzyły się na kraje Unii Europejskiej. To odpowiedź na rekomendacje Komisji Europejskiej.
Rząd Portugalii zatwierdził we wtorek przepisy, wydłużające kontrole na dziewięciu przejściach granicznych z Hiszpanią do 30 czerwca. Tym samym socjalistyczny gabinet Antonia Costy wycofał się z piątkowej zapowiedzi przywrócenia swobodnego ruchu turystycznego już w połowie czerwca.
Otwarcie granic mogłoby nastąpić 15 czerwca – ocenił wiceszef Ministerstwa Aktywów Państwowych Artur Soboń. Dodał, że byłoby korzystne dla takich spółek, jak Polska Grupa Lotnicza czy LOT. Zastrzegł, że ostateczna decyzja należy do premiera Mateusza Morawieckiego.
Jeśli sytuacja będzie rozwijać się w tempie nie szybszym, niż ma to do czynienia teraz, to po 15 czerwca będzie możliwe otwarcie granic – powiedziała w niedzielę w Polsat News wicepremier, szefowa resortu rozwoju Jadwiga Emilewicz.
Trzy państwa bałtyckie: Litwa, Łotwa i Estonia otworzyły dla siebie nawzajem o godz. 24.00 w nocy z czwartku na piątek swoje granice tworząc pierwszą w Unii Europejskiej, po pandemii, strefę wolną od ograniczeń w podróżowaniu. Celem tego posunięcia jest ponowne uruchomienie ich gospodarek zamrożonych przez koronawirusa.
Premier Słowacji Igor Matovicz powiedział w czwartek po posiedzeniu gabinetu, że chce jak najszybciej otworzyć granice. Podkreślił, że nie można otwierać granic z krajami, w których jest więcej zachorowań na Covid-19 niż na Słowacji.
Komisja Europejska przedstawiła rekomendacje dla państw członkowskich w sprawie otwarcia granic wewnętrznych UE. Bruksela sugeruje stopniowe podejście i umożliwienie podróży najpierw między regionami o podobnym nasileniu pandemii.