fot. PAP/EPA

WTA Finals. Iga Świątek zaczęła od porażki z Marią Sakkari

Iga Świątek przegrała z Greczynką Marią Sakkari (2:6, 4:6) w swoim pierwszym meczu grupowym w turnieju WTA Finals w Guadalajarze. Obie tenisistki debiutują w kończącej sezon imprezie masters.


Tenisistka z Raszyna na konferencji prasowej poprzedzającej WTA Finals przyznała, że jest podekscytowana udziałem w prestiżowej i wyjątkowej w swojej formule imprezie. Twierdziła też, że ze względu na młody wiek – a jest najmłodsza w stawce – nie będzie spoczywać na niej zbyt duża presja. W czwartek jednak okazało się, że 20-letniej zawodniczce nie udało się uniknąć nerwów.

Zwykle atutem Igi Świątek była jej regularność przy serwisie, za którą chwalił ją ostatnio m.in. Kamau Murray, były trener Sloane Stephens. Emocje, jakie towarzyszyły w czwartek triumfatorce ubiegłorocznej edycji French Open, sprawiły, że nie brylowała ani w tym elemencie, ani w zdobywaniu punktów po wymianach. Znacznie lepiej w obu aspektach prezentowała się starsza o sześć lat Maria Sakkari, która posłała 18 uderzeń wygrywających przy zaledwie ośmiu po stronie podopiecznej trenera Piotra Sierzputowskiego.

Polka błysnęła kilka razy efektownymi uderzeniami, ale były to jednostkowe przypadki. Z kolei prezentująca w tym sezonie równą i wysoką formę zawodniczka z Aten pewnie zapisywała na swoim koncie kolejne gemy.

Pierwsze przełamanie zanotowała przy stanie 1:1. Tenisistka z Raszyna nie poddawała się, ale w szóstym gemie nie wykorzystała żadnego z dwóch „break pointów”. Chwilę po tym zaś sama po raz drugi straciła podanie, nie zdobywając ani jednego punktu. Rywalka nie miała problemu z przypieczętowaniem zwycięstwa w tej partii.

W drugiej Greczynka dominowała, ale początkowo nie miało to przełożenia na wynik, bo Świątek w trzecim gemie wybroniła się przed przegraniem własnego gema serwisowego. Nie udało jej się jednak tego powtórzyć przy wyniku 3:3, kiedy przeciwniczka wykorzystała trzecią taką szansę. Dalsza część spotkania potoczyła się szybko, a przed piłką meczową Polka poddała się emocjom. Sakkari czekała z wprowadzeniem piłki do gry, bo rywalka stała przez chwilę tyłem do kortu. Po chwili odwróciła się, ocierając łzy. Świątek posłała piłkę przy returnie w środek siatki i spotkanie zostało zakończone.

Dziewiąta na światowej liście Polka nie zdołała zrewanżować się szóstej w tym zestawieniu Greczynce za porażki w ich dwóch wcześniejszych pojedynkach, które także miały miejsce w tym roku. Wcześniej tenisistka z Raszyna uległa rywalce z Aten w ćwierćfinale wielkoszlemowego French Open, gdzie broniła tytułu z 2020 roku, oraz we wrześniowym półfinale zawodów WTA w Ostrawie.

Świątek jest drugą – po Agnieszce Radwańskiej (triumfatorce z 2015 roku) – Polką w obsadzie mastersa. Sakkari z kolei jako pierwsza Greczynka w historii wywalczyła przepustkę do prestiżowej imprezy z udziałem ośmiu najlepszych zawodniczek sezonu.

W Grupie Chichen Itza znalazły się również wiceliderka światowego rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka i Hiszpanka Paula Badosa, które wyjdą na kort w Meksyku w nocy z czwartku na piątek czasu polskiego.

Druga grupa zaczęła zmagania w środę. Z obu po dwie najlepsze tenisistki awansują do półfinałów. Finał zaplanowano na 17 listopada.

***

WTA Finals (Guadalajara, Mesyk), pierwszy mecz Grupy Chichen Itza:
Maria Sakkari (Grecja, 4) – Iga Świątek (Polska, 5) 6:2, 6:4

PAP/Sport.RIRM

drukuj
Tagi: , , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl