MŚ w piłce ręcznej. Przegrana Polaków z Niemcami mimo dobrych trzech kwadransów gry
Od porażki z Niemcami reprezentacja Polski w piłce ręcznej rozpoczęła rywalizację w Mistrzostwach Świata. Biało-czerwoni ulegli wicemistrzom olimpijskim z Paryża 28:35. Nasi szczypiorniści starali się nawiązywać wyrównaną walkę do 45 minuty spotkania, jednak w ostatnich minutach zabrakło jakości.
Polacy na poprzednich mistrzostwach świata dwa lata temu zajęli 15 miejsce. W fazie grupowej tegorocznego turnieju za rywali mają Niemców, Czechów i Szwajcarów. Zmagania rozpoczęli od starcia z teoretycznie najmocniejszym przeciwnikiem – Niemcami. Nasi zachodni sąsiedzi to aktualny wicemistrz olimpijski.
Biało-czerwoni przystąpili do pierwszej połowy meczu z dużą determinacją i bez strachu przed rywalem. W 4 minucie wyszli na prowadzenie i przez kilka minut utrzymywali skromna przewagę. Duża w tym zasługa bramkarza Adama Morawskiego, który kilkukrotnie bronił rzuty Niemców. Co prawda w 16 minucie rywale wypracowali jedno trafienie przewagi (8:7), jednak Polacy szybko odpowiedzieli dwoma bramkami. Gdy na 14:13 dla naszej reprezentacji w 29 minucie rzucił Jan Czuwara, wydawało się, że na przerwę biało-czerwoni wyjdą z korzystnym wynikiem. Tak się jednak nie stało. Nasi zachodni sąsiedzi na kilka sekund przed przerwą rzucili na 15:14. Polacy przegrywali jednym trafieniem, prezentowali się naprawdę solidnie i mogli żałować, że nie potrafili wykorzystać wszystkich rzutów karnych.
Początek drugiej połowy spotkania należał do Niemców, którzy w ciągu trzech minut odskoczyli na dystans trzech trafień (18:15). Biało-czerwoni nie poddali się jednak i po błędzie Niemców oraz rzutowi Mikołaja Czaplińskiego w sytuacji sam na sam doprowadzili do remisu 21:21 w 38. minucie. Niestety, wicemistrzowie olimpijscy w pięć minut rzucili nam trzy bramki, nie tracąc żadnej, przy dużym udziale swojego bramkarza. W kolejnych minutach nasi szczypiorniści mieli dwa rzuty karne, ale oba zmarnowali. W ostatnim kwadransie zaczęła rosnąć przewaga rywali. W 54. minucie Niemcy trafili na 25:30 i stało się jasne, że trudno będzie nawet o remis. Z Polaków uszło powietrze. Swoje w bramce zrobił Andreas Wolff, dopisując sobie kilka skutecznych interwencji. Wynik spotkania na 35:28 ustalił bohater zespołu naszych zachodnich sąsiadów, Renars Uscins, zdobywca 10 bramek.
Kolejnym rywalem Polaków na MŚ będą Czesi. Początek meczu 17 stycznia o godz. 18.00.
***
Niemcy – Polska 35:28 (15:14)
Polska: Morawski, Jastrzębski – Pietrasik 7, Syprzak 6, Jędraszczyk 4, Czapliński 2, Olejniczak 2, Moryto 2, Wojdan 2, Marciniak 1, Czuwara 1, Gębala 1, Adamski, Rogulski, Paterek, Przytuła
Karne: 2/6
Kary: 8 min. (Gębala 4 min., Czuwara, Olejniczak – po 2 min.)
Niemcy: Wolff, Spaeth – Uscins 10, Golla 6, Witzke 5, Knorr 5, Mertens 3, Koester 2, Zerbe 1, Fischer 1, Grgic 1, Lichtlein 1, Steinert, Stutzke, Dahmke
Karne: 0/0
Kary: 8 min. (Golla, Zerbe, Koster, Uscins – po 2 min.)
Sport.RIRM