fot. twitter.com/fivbvolleyball

Liga Narodów siatkarzy. Biało-czerwoni postawili się Iranowi

Niespodzianka była blisko. Polscy siatkarze choć prowadzili 2:1 w setach, ulegli Iranowi po tiebreaku, ponosząc tym samym czwartą porażkę w tegorocznej edycji Ligi Narodów.


Biało-czerwoni odważnie weszli w mecz. Po dwóch autowych atakach rywali prowadzili 14:11. Od tego momentu jednak do głosu stopniowo zaczęli dochodzić już Persowie, którzy najpierw doprowadzili do remisu (16:16), a następnie – dzięki udanej kontrze Amira Ghafoura – odskoczyli na trzy punkty (20:17). Ekipa Igora Kolakovicia poszła za ciosem. W efekcie, po efektownym bloku na Łukaszu Kaczmarku, zapisała seta na swoje konto (25:20).

Kolejną partię Polacy zaczęli z wysokiego „C”. Przy zagrywce Aleksandra Śliwki szybko uzyskaliśmy sześć punktów przewagi (0:6). Tym razem mistrzowie świata wyciągnęli wnioski i nie pozwolili Irańczykom na odrobienie strat. Gorąco zrobiło się jedynie tuż po drugiej przerwie technicznej, kiedy to Azjaci zbliżyli się do nas na 15:17. Drużyna Vitala Heynena szybko opanowała nerwy. Dzięki „krótkiej” Jakuba Kochanowskiego wygraliśmy dość pewnie, różnicą czterech oczek (21:25).

Będący na fali biało-czerwoni od początku trzeciego seta kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Kiedy świetnym uderzeniem z lewego skrzydła popisał się Bartosz Kwolek, na tablicy świetlnej widniał wynik 9:13. Azjaci nie zamierzali składać broni. Po zbiciu Milada Ebadipoura szybko zrobiło się 14:14. Polacy jednak włączyli wyższy bieg. Bardzo dobrze rozgrywał Marcin Janusz, a swoje w ataku robił Łukasz Kaczmarek (16:19). Świetną zmianę dał również Artur Szalpuk. Kropkę nad „i” postawił z kolei Karol Kłos (18:25).

Czwarta partia to gra punkt za punkt to stanu 8:8. Wówczas Persowie zaczęli przejmować inicjatywę. Gdy Pourya Fayazi uderzył po bloku (13:10), a chwilę później Saeid Marouf oszukał naszych zawodników kiwką, o czas poprosił Vital Heynen (18:11). Krótka przerwa nie wpłynęła pozytywnie na jego podopiecznych. Zespół Igora Kolakovicia dominował w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła, zwyciężając bardzo wyraźnie 25:17. Seta zakończył nieudanym atakiem Piotr Łukasik.

O wszystkim zadecydował tie-break. W nim od początku przeważali Irańczycy. Dwa z rzędu zepsute zagrania Łukasza Kaczmarka sprawiły, że przy zmianie stron rywale prowadzili 8:5. Kiedy pojedynczym blokiem Jakuba Kochanowskiego zatrzymał Seyed Mousavi, losy rywalizacji były właściwie przesądzone (12:7). Końcówka nie przyniosła większych emocji. Ostatecznie Azjaci wygrali 15:8, a całe spotkanie 3:2.

Persowie, dzięki kolejnemu triumfowi, są już jedną nogą w turnieju finałowym Ligi Narodów. Biało-czerwoni natomiast oddalili się od celu. Do miejsca gwarantującego awans tracą sześć oczek. W niedzielę mistrzowie świata zmierzą się z Kanadą (godzina 13:00 czasu warszawskiego).

***

Iran – Polska 3:2
(25:20, 21:25, 18:25, 25:17, 15:8)

Iran: Seyed Mousavi (13), Pourya Fayazi (14), Amir Ghafour (28), Ali Shafiei (8), Milad Ebadipour (15), Saeid Marouf (3), Mohammadreza Hazratpourtalatappeh (libero) oraz Javad Karimisouchelmaei, Farhad Ghaemi (1), Morteza Sharifi i Porya Yali (1)

Polska: Łukasz Kaczmarek (22), Tomasz Fornal (2), Aleksander Śliwka (11), Marcin Janusz (3), Karol Kłos (5), Norbert Huber (1), Jakub Popiwczak (libero) oraz Dawid Konarski (3), Jakub Kochanowski (10), Bartosz Kwolek (13), Piotr Łukasik, Artur Szalpuk i Jędrzej Gruszczyński (libero)

Sport.RIRM

drukuj