Ekstraklasa. Cztery gole i podział punktów w Lubinie
W meczu inaugurującym 8. kolejkę Lotto Ekstraklasy piłkarze Zagłębia Lubin zremisowali przed własną publicznością z Wisłą Płock 2:2. Z podziału punktów bardziej musiała się cieszyć drużyna Jerzego Brzęczka, która po przerwie odrobiła dwubramkową stratę.
Pierwsza połowa spotkanie zdecydowanie należała do gospodarzy. Podopieczni Piotra Stokowca długimi fragmentami nie schodzili z połowy rywala, a do szatni udali się przy dwubramkowym prowadzeniu. Najpierw sposób na Seweryna Kiełpina znalazł Jakub Świerczok, który w 34. minucie po zagraniu od Filipa Starzyńskiego jednym ruchem zgubił Damiana Byrtka i strzałem z kilku metrów zmusił golkipera gości do kapitulacji.
Chwilę później było już 2:0 dla Zagłębia. Przy wyprowadzaniu piłki spod własnego pola karnego Dominik Furman tak nieodpowiedzialnie podawał futbolówkę do Seweryna Kiełpina, że ta trafiła do Bartłomieja Pawłowskiego. Pomocnik Miedziowych skorzystał z prezentu i pewnym uderzeniem z najbliższej odległości dopełnił jedynie formalności.
Po zmianie stron obraz gry niespodziewanie uległ zmianie. Tym razem to Wisła zaczęła nadawać ton boiskowym wydarzeniom, w efekcie czego w 57. minucie zaliczyła kontaktowe trafienie. Wówczas zespołową akcję przyjezdnych skutecznym strzałem zakończył Mateusz Piątkowski.
Od tego momentu Nafciarze wyraźnie poczuli swoją szansę na zdobycz punktową i w 69. minucie zadali kolejny cios. Arkadiusz Woźniak sfaulował szarżującego w „szesnastce” miejscowych Giorgiego Merebaszwiliego, a sędzia bez chwili zastanowienia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny na bramkę bez większych problemów zamienił Nico Varela.
Jak się później okazało, wynik nie uległ już zmianie, choć w doliczonym czasie gry gola na wagę zwycięstwa dla gospodarzy mógł zdobyć Filip Starzyński, któremu po zagraniu od Lubomira Guldana wystarczyło tylko skierować piłkę do siatki. W wydawałoby się prostej sytuacji, rozgrywający Zagłębia minął się jednak z futbolówką…
Remis sprawił, że Miedziowi – przynajmniej do jutra – będą zajmowali fotel lidera ligowych rozgrywek. Wisła z kolei, choć pozostaje bez wygranej w Lotto Ekstraklasie od blisko miesiąca, z dzisiejszego podziału punktów musiała być zadowolona. Zawodnicy Jerzego Brzęczka plasują się obecnie na dwunastym miejscu w tabeli.
***
Zagłębie Lubin – Wisła Płock 2:2 (2:0)
Jakub Świerczok 34’ Bartłomiej Pawłowski 36’ – Mateusz Piątkowski 57’ Nico Varela 68’(k.)
Zagłębie: Martin Polacek – Sasa Balić, Bartosz Kopacz, Lubomir Guldan – Alan Czerwiński, Jarosław Kubicki, Bartłomiej Pawłowski (85’ Adam Buksa), Filip Starzyński, Daniel Dziwniel – Arkadiusz Woźniak (72’ Adam Matuszczyk), Jakub Świerczok (74’ Patryk Tuszyński)
Wisła: Seweryn Kiełpin – Cezary Stefańczyk, Igor Łasicki, Damian Byrtek, Patryk Stępiński – Dominik Furman, Damian Szymański (81’ Damian Rasak) – Jakub Łukowski (61’ Konrad Michalak), Adam Dźwigała (46’ Giorgi Merebaszwili), Nico Varela – Mateusz Piątkowski
Żółte kartki: Jakub Świerczok, Sasa Balić, Lubomir Guldan (Zagłębie) oraz Igor Łasicki, Giorgi Merebaszwili (Wisła)
Sport.RIRM