Belgia ostatnim ćwierćfinalistą

Belgia pokonała po dogrywce USA 2:1 w ostatnim meczu 1/8 finału piłkarskich mistrzostw świata w Brazylii. Podopieczni Marca Wilmotsa w ćwierćfinale zagrają z Argentyną.

Belgowie przeszli przez fazę grupową jak burza – odnosząc komplet zwycięstw. „Czerwone Diabły” okazały się lepsze od Algierii (2:1), Rosji (1:0) oraz Korei Południowej (1:0). Amerykanie mieli zdecydowanie większe problemy. Zespół prowadzony przez Jürgena Klinsmanna rywalizację w grupie G rozpoczął od wygranej z Ghaną (2:1). Później w dramatycznych okolicznościach zremisował z Portugalią (2:2), a następnie, mimo przegranej z reprezentacją Niemiec (0:1), awansował do najlepszej „szesnastki” mundialu.

Piłkarze z Beneluksu zaczęli spotkanie bardzo dynamicznie. Jankesi musieli bronić się już po upływie kilkudziesięciu sekund, kiedy Divock Origi otrzymał długie prostopadłe podanie od Kevina De Bruyne i strzałem z dziesięciu metrów próbował pokonać Tima Howarda, ale ten był na posterunku. Po tej sytuacji Amerykanie zaczęli skuteczniej bronić dostępu do własnej bramki i gra się nieco wyrównała. A w 21. minucie USA było bliskie zdobycia gola – na strzał zza linii pola karnego zdecydował się Clint Dempsey, jednak pewnie interweniował świetnie ustawiony Thibaut Courtois. Między 26. a 29. minutą Belgowie zmarnowali dwie znakomite okazje. Najpierw w dobrej sytuacji minimalnie spudłował De Bruyne, a chwilę później świetną szansę zaprzepaścił Eden Hazard. Do końca pierwszej części gry gracze Klinsmanna nie byli wstanie wypracować sobie klarownych sytuacji. Mieli za to ją Belgowie, a konkretnie De Bruyne. Pomocnik Wolfsburga ładnie przymierzył z dystansu, ale golkiper rywali spisał się bez zarzutu.

Początek drugiej połowy miał bardzo podobny przebieg do pierwszych minut spotkania. Znowu jako pierwsi zaatakowali podopieczni Marca Wilmotsa. Świetne uderzenie głową Driesa Mertensa sparował jednak na rzut rożny Howard. Jeszcze bliżej szczęścia był Origi, który po centrze Toby’ego Alderweirelda trafił w poprzeczkę. Belgia z każdą upływającą minutą zyskiwała coraz większa przewagę, a Amerykanie zostali całkowicie zepchnięci do defensywy. W 60. minucie szkoleniowiec „Czerwonych Diabłów” zdecydował się na zmianę – przeciętnie spisującego się Mertensa zastąpił Kevin Mirallas. Kwadrans później stanął oko w oko z Howardem, ale trafił wprost w bramkarza Evertonu. Swoich szans próbowali również Origi, Hazard, a także Kompany, jednak i oni nie mogli znaleźć sposoby na znakomicie dysponowanego golkipera rywali. Ostatecznie, mimo chwilami miażdżącej przewagi Belgów, regulaminowy czas gry nie przyniósł rozstrzygnięcia i główny arbiter zawodów, Djamel Haimoudi musiał zarządzić dogrywkę.

A w niej piłkarze ze Starego Kontynentu w końcu dopięli swego, aplikując przeciwnikom dwa gole. Na listę strzelców wpisali się De Bruyne oraz Romelu Lukaku. Pierwszy precyzyjnym strzałem w długi róg zmusił do kapitulacji Howarda. Drugi wykorzystał krótkie podanie od De Bruyne i z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki. Ambitnie grających Amerykanów stać było tylko na honorowe trafienie autorstwa Juliana Greena, który efektownym uderzeniem z pierwszej piłki pokonał Courtoisa.

Belgowie w przekroju całego spotkania byli lepszym zespołem i zasłużenie awansowali do ćwierćfinału. W walce o strefę medalową podopieczni Marca Wilmotsa zmierzą się z Argentyną. Początek spotkania w sobotę o godz. 18:00 czasu polskiego.

Belgia USA 2:1 (0:0, 0:0, 2:1)

De Bruyne 93’ Lukaku 105’ – Green 107’

Belgia: Courtois – Alderweireld, van Buyten, Kompany, Vertonghen – Fellaini, Witsel – Mertens (Mirallas 60’), De Bruyne, Hazard (Chadli 111) – Origi (Lukaku 91’)

USA: Howard – Johnson (Yedlin 32’), Gonzalez, Besler, Beasley – Zusi (Wondolowski 72’), Jones, Cameron, Bradley, Bedoya (Green 105’) – Dempsey

Żółte kartki: Kompany (Belgia) oraz Cameron (USA)

Sędzia: Djamel Haimoudi (Algieria)

Sport/RIRM

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl