Zamyślenia wielkopostne
Wtorek po Niedzieli Palmowej
Jeruzalem, Jeruzalem!
Kochani moi!
Zbliżają się Trzy Dni Święte.
Dziś ośmielam się przytoczyć
słowa Pana Jezusa, które są
żalem i płaczem.
Mój Pan i Bóg płakał nad miastem,
nad nami.
Biada tobie, Korozaim!
Biada tobie, Betsaido!
Gdyby w Tyrze i w Sydonie
działy się takie cuda jak u was,
dawno by pokutowały
w worach pokutnych i w popiele.
W dzień sądu będzie im lżej niż Wam.
A ty, Kafarnaum,
myślisz, że będziesz wywyższone
aż pod niebiosa?
Aż do piekła będziesz strącone,
bo gdyby cuda, które u ciebie
się dokonały, miały miejsce w Sodomie,
istniałaby aż do dziś.
Jeruzalem, Jeruzalem!
To ty zabijasz proroków
i kamienujesz tych,
którzy do ciebie są posłani.
Ileż razy chciałem zgromadzić
syny Twoje jak kokosz
gromadzi pisklęta pod skrzydła,
a nie chciałoś.
Dlatego dom wasz zostanie pusty.
Przyjdą nieprzyjaciele, otoczą cię wałem
i nie zostanie z ciebie
kamienia na kamieniu,
boś nie poznało czasu twego nawiedzenia.
I płakał.
Jeruzalem, Jeruzalem!
Ach nawróć się
do Pana Boga twego.
Bóg płacze?
Tak!
Chryste, mój Boże i Zbawicielu,
abyś już nigdy nie płakał
nad światem, nad miastem
i nade mną.