Zamyślenia wielkopostne
Czwartek po III niedzieli W. Postu
Była tam zaproszona – Matka Jezusa
Kochani moi!
Chwalą się ludzie: Ach co to był za ślub?
Siedmiu księży, soliści, ilu fotografów?
A wesele jakie?
Dwa zespoły grały, ile gości,
głowa mała!
A ja znam jeszcze ładniejsze wesele,
bo na nie zaproszona była Matka Boża
i Pan Jezus z uczniami.
Święty Jan Ewangelista opisuje to wesele tak:
Było wesele w Kanie Galilejskiej.
Była tam Matka Jezusa.
Zaproszono też Jezusa i Jego uczniów.
A kiedy zabrakło wina,
Matka Jezusa rzekła do Niego:
Wina nie mają!
Cóż Mnie do tego.
Jeszcze nie przyszła moja godzina.
Wtedy Matka Jezusa rzekła do sług wesela:
Uczyńcie wszystko, co wam Syn każe…
Jezus powiedział: Napełnijcie stągwie wodą.
I napełnili je aż po brzegi.
Zaczerpnijcie teraz
i zanieście gospodarzowi wesela.
I zanieśli.
Gospodarz wezwał pana młodego i powiedział:
(…) Zachowałeś dobre wino aż dotąd?
Tak Jezus zaczął czynić cuda
i uwierzyli weń Jego uczniowie.
Różne są wesela
i różne cuda się tam dzieją.
Lubię błogosławić młodym,
gdy sobie ślubują:
Będę Cię kochał,
będę wobec ciebie uczciwy
i nie opuszczę Cię aż do śmierci.
Tak mi dopomóż, Panie Boże Wszechmogący…
Czy to prawda? – życie pokaże.
Jeśli to nieprawda – to i moja w tym wina.
Było przecież ileś spotkań, na których
wszystko powinienem im wytłumaczyć.
Był protokół przedślubny z trudnymi pytaniami.
Powinienem ich przygotować do przysięgi
dobrym rachunkiem sumienia
do pierwszej i drugiej spowiedzi przedślubnej.
Powinienem nauczyć ich jak napisać
zaproszenie i jak prosić gości.
Nasz ślub będzie podczas Mszy Świętej.
Przystąpcie z nami do Komunii świętej.
Księża.
Nauczcie świadków, rodziców, co mają czynić
w czasie ślubu i wesela.
Jak błogosławić ślubnikom,
jaką modlitwą rozpocząć wesele?
To powinna umieć i orkiestra,
bo inaczej to wesele będzie pogańskie,
a dziś filmowa moda na ślub
nad jeziorem, w pałacu, w ogrodzie,
a kościół – został obok.
O, tempora, o mores!
Wszystko pięknie, ale czy była tam
Matka Boża i Pan Jezus z uczniami?
Zapomnieliście Ich poprosić i ugościć.
I nie będzie pierwszego cudu.
Czegoś Wam w życiu braknie.