Myśląc Ojczyzna – red. Stanisław Michalkiewicz

 


Pobierz

Pobierz

Ambicjonerzy przebudowują świat

Szanowni Państwo!

Wprawdzie „cały świat” jest „wstrząśnięty” zamachami w Paryżu, do których zorganizowania przyznało się Państwo Islamskie, a których ofiarą padło już prawie 130 osób, zaś ponad 200 zostało rannych – ale jednocześnie wiele światowych, a nawet nader światowych osobistości starannie unika spostrzeżenia przyczyn, które nie tylko doprowadziły do muzułmańskiego radykalizmu, ale również – do przeniesienia wojny prowadzonej przeciwko Państwu Islamskiemu na teren państw, które wojnę tę próbują prowadzić. Warto tedy przypomnieć, że Państwo Islamskie pojawiło się w efekcie wtrącenia wielu krajów Środkowego i Bliskiego Wschodu w stan krwawego chaosu. Ten chaos wytworzył się w następstwie „operacji pokojowych” i „misji stabilizacyjnych”, oraz „walki o pokój” jakie przed 14 laty rozpoczęły tam Stany Zjednoczone z sojusznikami. Przedziwnym zbiegiem okoliczności, większość krajów wtrąconych w stan krwawego chaosu była w przeszłości – mniejsza o to, czy słusznie, czy niesłusznie – postrzegana jako potencjalne zagrożenie dla Izraela. Bo na przykład Jordania, gdzie też rządzi tyran, żadnym chaosem ogarnięta nie została – no ale Jordania w 1994 roku podpisała z Izraelem traktat pokojowy. Ten stan krwawego chaosu stanowi z kolei przyczynę i pretekst dla nowej wędrówki ludów, w ramach której młodzi mężczyźni z tych krajów wędrują do Europy. Im więcej młodych, zdolnych do walki mężczyzn wyjedzie z Bliskiego i Środkowego Wschodu do Europy, tym mniejsze będzie potencjalne zagrożenie dla Izraela, chociaż tym większe – dla Europy. Jeśli prawdą jest, że za wyekspediowanie jednego takiego wędrowca trzeba mafii przemycającej ludzi zapłacić co najmniej kilka tysięcy euro, to wygląda na to, iż ktoś musiał zorganizować szeroko zakrojoną inżynierię finansową z liniami kredytowymi i tak dalej – bo niby skąd biedacy, co to wynoszą z chaosu nagie życie, mieliby dysponować takimi sumami? Organizator takiej finansowej inżynierii musi – po pierwsze – dysponować bardzo dużym majątkiem, a po drugie – nie obawia się utracenia zainwestowanych pieniędzy. Któż mógłby coś takiego zorganizować? Na świecie jest oczywiście wielu bogaczy, między innymi słynny finansista Jerzy Soros, który oprócz pieniędzy, ma również wielkie ambicje przebudowy świata. Mówiąc nawiasem – nie on jeden – bo oto na wieść, że ministrem obrony narodowej w rządzie pani premier Beaty Szydło został pan Antoni Macierewicz, działająca w USA żydowska Liga Antydefamacyjna zażądała jego odwołania. Najwyraźniej również członkowie tej Ligi też mają ambicje przebudowy świata i kto wie, czy nie uważają się już nawet za jego władców. Ciekawe, od jak dawna mają te objawy, chociaż ważniejsze jest oczywiście to, że Państwo Islamskie pokazało, że bez trudu może przenieść wojnę na terytoria krajów uważanych przez nie za wrogów i zadać tamtejszym obywatelom dotkliwe ciosy.  Warto tedy przypomnieć, że według wszystkich teoretyków wojny, przeniesienie działań wojennych na terytorium wroga jest ważnym, a może nawet najważniejszym czynnikiem sprzyjającym zwycięstwu. To z kolei kosztuje, ale Państwo Islamskie podobno nie cierpi na brak pieniędzy między innymi dzięki sprzedaży ropy naftowej po konkurencyjnych cenach, którą kupuje Izrael. Z tego powodu nie ma co udawać zaskoczenia paryskimi zamachami. Przeciwnie – nie ulega wątpliwości, że są one zwiastunem następnych aktów terroru, być może nawet jeszcze gorszych. Taka jest logika wojny, a właśnie mamy wojnę – co wreszcie zauważył nawet tak mało spostrzegawczy polityk, jak francuski prezydent Franciszek Hollande. Ten Franciszek Hollande jest socjalistą i z tego tytułu ponosi odpowiedzialność za zatruwanie francuskiego społeczeństwa socjalistycznymi doktrynerskimi bredniami w rodzaju „multi-kulti”, których krwawe owoce właśnie się objawiły. Właśnie wskutek ogłupienia tą propagandą spora część społeczeństwa francuskiego, a także społeczeństw innych krajów europejskich całkowicie zatraciła instynkt samozachowawczy i nie tylko nadal popiera nieograniczony napływ tak zwanych „uchodźców”, wśród których mogą być również osoby wykonujące zadania, z skoro mogą być, to pewnie są – więc nie tylko nadal popiera nieograniczony napływ tak zwanych uchodźców do Europy, ale w dodatku sztorcuje każdego kto wzywa do opamiętania, albo tylko wykazuje zdrowy rozsądek. Co z tego mają producenci tej propagandy i jaki cel ostateczny im przyświeca – tego pewnie dowiemy się w stosownym czasie – byle nie za późno.

red.  Stanisław Michalkiewicz

drukuj