Bazylika św. Józefa w KaliszuNabożeństwo i Msza św. w intencji Rodzin i obrony życia poczętegoRECEPTA NA SZCZĘŚLIWE MAŁŻEŃSTWO


Pobierz Pobierz

Słowo Biskupa Kaliskiego

po Mszy św. w Bazylice św. Józefa w Kaliszu,

2 sierpnia 2007 roku

_________________________________________________

I

Pielgrzymka rodziny Radia Maryja do Matki Bożej Częstochowskiej w niedzielę, 8 lipca tego roku, stała się wydarzeniem o niezwykłej głębi religijnej i patriotycznej.

Zgromadziła ogromne rzesze ludzi. Stali gęsto obok siebie dorośli, młodzież, dzieci; świeccy i duchowni; ludzie pracy, rzemieślnicy, rolnicy, górnicy, hutnicy, artyści; cywile

i mundurowi. Byli przedstawiciele Rządu z panem Premierem, Wicepremierzy, Ministrowie, parlamentarzyści, europosłowie. Byli ludzie z Kraju i zagranicy. Trwali razem, zjednoczeni wielorakimi więzami: wiary w Boga, miłości Kościoła

i Ojczyzny. Jakby wszystkich jeden duch ożywiał. Panowała atmosfera jakiegoś uniesienia i radości – radości w Duchu Świętym, jak wyraził to kaznodzieja – Arcypasterz Sandomierski.

Była też śliczna pogoda. Tym razem słońce nie pozwoliło się zakryć chmurom.

Mogłem na to wszystko patrzeć jako koncelebrans

z wysokości Jasnogórskich wałów.

Mijały godziny, a ludzie ciągle pozostawali na miejscu. Dobrze im tam było. Doświadczyli czegoś niezwykłego. To, co

w nich było na co dzień, gdzieś ukryte w głębi nich samych, tam, na Jasnej Górze, wyzwoliło się i zajaśniało. Co to było takiego? To wspólnota ludzi, ciesząca się tym samym dziedzictwem; dziedzictwem wiary, Kościoła, Ojczyzny.

Miał rację pan Premier. Tak, tam na Jasnej Górze była Polska. I gdy to powiedział wszyscy mu przyklasnęli. Była Polska, która odsłoniła się na chwilę w tym, co stanowi jej duszę. Jak piękna i bogata jest ona!

Wszyscy Polacy powinni ją zobaczyć. Wszyscy powinni mieć taką możność. A może by Telewizja Polska zechciała pokazać w całości zgromadzenie Rodziny Radia Maryja, które miało miejsce w niedzielę, 8 lipca, tak, jak ono przebiegało,

a przynajmniej bez większych skrótów?


II


Pielgrzymi powoli i jakby niechętnie opuszczali

w niedzielę, 8 lipca, Maryjne wzgórza częstochowskie. Pozostał

w końcu pusty plac, jak słyszałem, niezaśmiecony, owszem wzorowo czysty. To jakby inny świat.

Gdy ludzie zeszli z Jasnej Góry i wracali do swoich domów, zostali boleśnie uderzeni. Właśnie oni. Kilkaset tysięcy ludzi, którzy byli na Jasnej Górze i miliony ludzi, którzy przeżywali jubileuszową XV pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja. Wszyscy oni zostali gwałtownie uderzeni.

Kolejny raz oskarżono Ojca Tadeusza, Dyrektora Radia Maryja. Jakby na umówiony sygnał jednego z tygodników, który w pamięci wierzących Polaków zapisał się bluźnierstwem wobec naszej Matki i Królowej, odezwały się głosy z przeróżnych mediów, w Kraju i zagranicą. I powtarzały ciągle to samo, jakby nic innego nie było na świecie, tylko ten Rydzyk.

Wszyscy wiedzieliśmy, o co im chodziło. I oto po mrocznych dniach z radością mogliśmy znowu powtarzać prorocze słowa Kardynała Hlonda: Zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Maryi. Tak, to zwycięstwo, które przyszło, trzeba przypisać Maryi. Wszak chodzi o Radio, które ma Jej imię, „Radio Maryja”. Radio Jej zawierzone i ciągle zawierzane na nowo. Ona, Niepokalana, miażdży głowę podstępnemu wężowi, to jest szatanowi, ojcu kłamstwa i zabójcy od początku.

Maryja pokonuje siły zła i ciemności. Ona ocala tych, którzy w służbie ewangelizacji współczesnego świata na Nią stawiają. Ona ocaliła Cię Ojcze Tadeuszu!

Byłoby pożądane i w interesie wszystkich, aby media publiczne opublikowały w całości Oświadczenie Ojca Prowincjała Polskiej Prowincji Redemptorystów w sprawie Dyrektora Radia Maryja. Jest ono proste i czytelne. Nie potrzebuje komentarzy ani omówień. Po przeczytaniu każdy je zrozumie i będzie wiedział

o co chodzi.

Pozytywne ustosunkowanie się mediów do obu wymienionych wyżej propozycji byłoby, jak sądzę, jakąś skromną formą zadośćuczynienia cierpieniu, jakie zadano milionom Polaków w minionych dniach.

Ojcu Prowincjałowi oraz Ojcu Dyrektorowi, wszystkim Ojcom Redemptorystom, którzy prowadzą Radio Maryja i dzieła, jakie przy nim zostały utworzone, my tutaj zgromadzeni i ci, którzy pozostają z nami w duchowej łączności w Kraju

i zagranicą, wyrażamy słowa wielkiego uznania i głębokiej wdzięczności.

Szanowne Panie i Szanowni Panowie, którzy zadaliście ból i cierpienie tak wielu ludziom!

Zamęt i dezinformacja to fałszywa droga. Prowadzi do zagubienia, nastawia jednych przeciw drugim, dzieli. Polsce potrzebna jest jedność, współpraca, budowanie wspólnego dobra. Potrzebne jest to, co już szczęśliwie się zaczęło. Nie wolno tego niszczyć.

Trzeba więc z drogi zamętu i dezinformacji zawrócić. Powiem więcej, powiem więcej, trzeba się nawrócić. Czy jest to możliwe? Czy jest ratunek? Jest. Ratunkiem jest Miłosierdzie Boże. Człowiek niekiedy zapędzi się w zło. Ale Bóg nie przestaje go kochać. Bóg miłosierny wszystkim jest gotów przebaczyć, wszystkim chce przywrócić godność człowieka, wszystkich chce zbawić. Modlimy się więc, by On swoją miłością miłosierną objął również każdego z Was.

drukuj