Wizyta duszpasterska w dobie pandemii SARS-CoV-2
Tuż po Bożym Narodzeniu rozpoczynała się tradycyjna wizyta duszpasterska nazywana kolędą. W tym roku – z powodu pandemii – wygląda inaczej niż zwykle.
Tradycja odwiedzin duszpasterzy u wiernych jest bardzo długa. Jest też obowiązkiem księży, który jest zapisany w prawie kanonicznym – przypomniał ks. dr Jan Uchwat.
– Celem wizyty duszpasterskiej, czyli kolędy jest, po pierwsze, wspólna modlitwa w domach zamieszkania, po drugie – błogosławieństwo i po trzecie – wspólne spotkanie, poznanie się – powiedział ks. dr Jan Uchwat.
Księża nie rezygnują jednak ze spotkań z wiernymi pomimo pandemii. Większość parafii organizuje specjalne Msze święte w mniejszym gronie parafian – mówił ks. Rafał Kowalski, rzecznik archidiecezji wrocławskiej.
– Ludzie w wyznaczonych grupach, to są najczęściej miejscowości lub ulice, przychodzą do kościoła na Mszę świętą w swojej intencji. Jest Słowo Boże skierowane do nich. Następnie jest jeszcze spotkanie, na którym zachowuje się odległości i omawia się sprawy parafialne – podkreślił ks. Rafał Kowalski.
Wierni otrzymują też wodę święconą, którą mogą pokropić swoje domy oraz obrazki z modlitwą, którą odmówią całą rodziną.
– To jest bardzo dobra i potrzebna forma zastępcza, ale nigdy nie zastąpi błogosławieństwa księdza. Podobnie jak oglądanie Mszy świętej w telewizji nigdy nie jest uczestnictwem na Mszy świętej w Kościele. To są dwie różne rzeczy – zaakcentował ks. dr Jan Uchwat.
Ks. Daniel Wachowiak, proboszcz parafii w Piłce, spotyka się z parafianami w wyjątkowej formie.
– Spotykam się z nimi na przed ich domami, na ich podwórku, w ramach ich gospodarstwa. Modlę się z nimi, święcę ich dom, błogosławię ich i ich najbliższych – wyjaśnił ks. Daniel Wachowiak.
Część księży, z zachowaniem środków ostrożności, odwiedza domy parafian, którzy ich zaprosili. Niektóre parafię przełożyły wizytę duszpasterską na czas po pandemii.
TV Trwam News