Nadzieja wyrasta z kontemplacji i cierpliwego oczekiwania
Nadzieja wyrasta ze słuchania, kontemplacji i cierpliwego oczekiwania, by dojrzał czas Pana – powiedział papież Franciszek w medytacji w czasie nieszporów, które odprawił w czwartek, w klasztorze mniszek kamedułek na Awentynie w Rzymie. Rozważając losy Maryi, Matki nadziei, Papież przypomniał, że klasztory powinny być miejscem otwartym na Bożą przyszłość, w nadziei wzorowanej na Matce Bożej.
„U stóp krzyża jest Ona Niewiastą bolesną, a przy tym otwartą na tajemnicę, większą niż cierpienie, które się dokonuje – powiedział papież Franciszek. – Wydaje się, że to już naprawdę koniec. Zgasła, jak się wydaje, wszelka nadzieja. Również Ona w tej chwili, wspominając obietnice ze Zwiastowania, mogłaby powiedzieć, że nie były prawdziwe, „oszukano mnie”. Ale nie uczyniła tego. Ona, błogosławiona, ponieważ uwierzyła, w tej swojej wierze widzi nową przyszłość i z nadzieją czeka na jutro Boga. Tak często o tym myślę: czy my potrafimy czekać na jutro Boga? Chcemy dzisiaj, już dzisiaj. Dla Niej jutro Boga to poranek pierwszego dnia tygodnia. Jedyną lampą płonącą przy grobie Jezusa jest nadzieja Matki, która w tej chwili jest nadzieją całej ludzkości.” – mówił papież Franciszek.
Okazją do papieskiej wizyty na Awentynie jest obchodzony dziś dzień Pro Orantibus, czyli poświęcony pamięci o wspólnotach klauzurowych. Papież Franciszek odprawił u kamedułek nieszpory, a następnie wziął udział w krótkiej adoracji Najświętszego Sakramentu.
* * *
W Kościele katolickim dzisiejsze wspomnienie jest dniem szczególnej pamięci o mniszkach klauzurowych, o czym przypomniał Jan Paweł II w 1999 r.:
– Maryja jawi się nam w tym dniu jako świątynia, w której Bóg złożył swoje zbawienie, i jako służebnica bez reszty oddana swemu Panu. Z okazji tego święta społeczność Kościoła na całym świecie pamięta o mniszkach klauzurowych, które wybrały życie całkowicie skupione na kontemplacji i utrzymują się z tego, czego dostarczy im Opatrzność, posługująca się hojnością wiernych. Zalecając wszystkim troskę o to, aby tym konsekrowanym siostrom nie zabrakło wsparcia duchowego i materialnego, kieruję do nich słowa serdecznego pozdrowienia i podziękowania. – mówił wówczas papież Jan Paweł II.
Dla mniszek życie kontemplacyjne to powołanie i misja – mówi M.M Weronika Sowulewska H.E. OSB Cam, przewodnicząca Konferencji Przełożonych Żeńskich Klasztorów Kontemplacyjnych. Dlatego Pan Bóg nas powołał, wezwał i takie powierzył nam zadanie – dodaje.
– Dzisiejszy świat bardzo potrzebuje wartości, które będą w jakiś sposób posiadane. Myślę, że Pan Bóg powołał nas do posiadania samego siebie, samego Boga. Świat potrzebuje świadectwa całkowitego oddania się Panu Bogu. Złożenia całego swojego życia Bogu. W tym sensie jesteśmy znakiem. To jest bardzo ważne, bo w tej chwili świat jest coraz dalej od wartości duchowych i od Boga, a z drugiej strony, świat bardzo tego potrzebuje. Myślę, że tutaj jest to nasze zadanie – samej obecności i tego, że jesteśmy tak silnie związane z Panem Bogiem. Dzisiejsze święto ofiarowania Najświętszej Maryi Panny w świątyni, jest świętem, którego treść pokrywa się z sensem naszego życia – tłumaczy M.M Weronika Sowulewska H.E. OSB Cam.
Pan Bóg w duszy każdego człowieka wzbudza taką modlitwę, jaką ten człowiek jest w stanie ofiarować – dodaje kamedułka matka Weronika Sowulewska.
– Myślę, że każdy jest powołany do modlitwy kontemplacyjnej, tak jak każdy jest powołany do świętości. „Świętymi bądźcie, bo ja jestem święty” – mówi Pan Bóg. Świętości nie osiągnie się inaczej, jak właśnie zapatrując się w największą świętość. Nosimy w sobie ziarno obrazu Chrystusa, ale to ziarno musi wyrosnąć. Musimy się coraz bardziej do Chrystusa upodabniać i dopiero wtedy będziemy zdolni do życia w wieczności. Do prawdziwego oglądania Boga – twarzą w twarz. Do dorastania, do spotkania z Bogiem powołany jest każdy. Nie ma innej drogi do życia w wieczności – podkreśliła M.M Weronika Sowulewska.
RIRM