Zwiększa się liczba przeprowadzanych testów na koronawirusa; 134 osoby wyleczone z COVID-19
Zwiększa się liczba przeprowadzanych testów na obecność koronawirusa. W ciągu doby przebadano 8 tys. próbek. W sumie zlecono już 80 tys. testów. Do tej pory SARS-CoV-2 wykryto u ponad 4100 osób, z których ponad 90 zmarło. Wyzdrowiały 134 osoby.
(5/5) 71-letnia kobieta i 74-letni mężczyzna hospitalizowani we Wrocławiu oraz 86-letnia kobieta hospitalizowana w Przemyślu.
W sumie liczba zakażonych koronawirusem 4102/94 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe)
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) April 5, 2020
Wzrost liczby badań jest związany z powstawaniem nowych ośrodków i zakupem setek tysięcy nowych testów.
Z Min @SzumowskiLukasz podjęliśmy decyzję o poszerzeniu dostępności do testów na #koronowirus Od dziś finansujemy badania w laboratoriach szpitali z wykazu opublikowanego przez wojewodów bez względu na to w którym szpitalu został pobrany materiałhttps://t.co/cVB4SMU6BX
— Adam Niedzielski (@a_niedzielski) April 4, 2020
Narodowy Fundusz Zdrowia od weekendu finansuje także badania na obecność koronawirusa u pacjentów i personelu medycznego każdego szpitala. Wcześniej fundusz finansował testy w placówkach jednoimiennych i zakaźnych.
Minister @SzumowskiLukasz w #KPRM: Chcemy jak najszybciej i jak najwięcej testować. Dzisiaj wydaliśmy zarządzenie, by każdy szpital miał prawo testować. Wszystkie szpitale, nie tylko jednoimienne, będą mogły mieć zapłacone przez NFZ za testy dla swoich pacjentów i lekarzy.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) April 4, 2020
Do szpitali trafiają także testy immunoenzymatyczne. O tym, jak one działają, mówi wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
– W tej chwili badamy metodą genetyczną. Tych testów mamy bardzo dużo, bo te laboratoria, które wszystkie działają, opierają się na tej technologii. Także wkraczamy w metody badania tzw. testów szybkich, są to testy immunologiczne, aczkolwiek one są dedykowane troszkę innej grupie pacjentów, czyli pacjentów, którzy praktycznie wychodzą z kwarantanny i u których będziemy starali się badać czy nabyli tę odporność, czyli przechorowali koronawirusa, czasem nawet bezobjawowo. I te testy są dość szybkie, w badaniu dość proste, dlatego też będziemy chcieli je wdrożyć do diagnozowania – podkreśla Waldemar Kraska.
Ministerstwo Zdrowia liczy się z dalszym wzrostem zachorowań. Dlatego też została podjęta decyzja o przekształceniu kolejnych placówek w jednoimienne zakaźne.
RIRM