Związkowcy mają dwa tygodnie na przesłanie do MEN propozycji ws. postępowań dyscyplinarnych wobec nauczycieli

Dwa tygodnie mają związkowcy i samorządowcy na przesłanie do MEN propozycji, co ich zdaniem powinno podlegać postępowaniu dyscyplinarnemu wobec nauczycieli.

Takie ustalenia zapadły podczas wczorajszego spotkania zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty. Uczestniczyli w nim przedstawiciele resortu, związków zawodowych nauczycieli i korporacji samorządowych.

Rozmowy dotyczyły obecnych przepisów zawartych w Karcie nauczyciela. Związkowcy uważają, że są one zbyt elastyczne i za mało konkretne. Chodzi między innymi o kwestie zachowań i czynów, za jakie nauczyciel może zostać postawiony przed komisją dyscyplinarną oraz za jaki czyn grozi jaka kara.

Strony zgodziły się między innymi, że dyrektor powinien mieć więcej czasu na zgłoszenie wykroczenia do rzecznika dyscyplinarnego – powiedział szef MEN Dariusz Piontkowski.

– Rozpoczęliśmy rozpatrywanie szczegółowych uwag, dotyczące obecnych zapisów, które trafiły do ministerstwa. Zdążyliśmy przedyskutować tylko ich niewielką część. Co do kilku z nich panowała powszechna zgoda. Dotyczyła ona tego, że należy wydłużyć czas, w którym dyrektor szkoły, jeśli poweźmie informacje o zachowaniach, które godzi w dobro ucznia, powinien zgłosić to do rzecznika dyscyplinarnego, ale wszyscy uznali, że powinien być to czas dłuższy niż trzy dni. Pojawiły się również wątpliwości dotyczące tego, czym jest dobro dziecka i czy można to doprecyzować. Staraliśmy się również przypomnieć najważniejsze przepisy postępowania dyscyplinarnego – wskazał Dariusz Piontkowski.

Szef resortu edukacji poinformował, że rozmowy będą kontynuowane. Kolejne zebranie zespołu powinno się odbyć za około 2-3 tygodnie. Wśród możliwych terminów pojawiła się data 23 lutego.

RIRM