ZUS: ponad 120 mln zł trafiło do przedsiębiorców poszkodowanych w powodzi
Do ZUS wpłynęło ponad tysiąc wniosków o świadczenie interwencyjne dla przedsiębiorców poszkodowanych w wyniku powodzi. Suma wypłaconych świadczeń przekroczyła 120 mln zł. Przygotowywane są koleje wypłaty – przekazał w czwartek Zakład Ubezpieczeń Społecznych.
Od 5 października przedsiębiorcy poszkodowani w wyniku powodzi mogą składać do ZUS wnioski o świadczenie interwencyjne. Rolą tego świadczenia jest wsparcie dalszego prowadzenia działalności gospodarczej.
Według najnowszych danych ZUS przedsiębiorcy w całym kraju złożyli ponad tysiąc wniosków: najwięcej z woj. dolnośląskiego (552), opolskiego (449), a następnie śląskiego (50) i lubuskiego (7).
Najwyższa wnioskowana kwota to 2,8 mln zł, a najniższa to 1,2 tys. zł.
📢 Do #ZUS wpłynęło już ponad 1⃣ tys. wniosków o #świadczenie interwencyjne od przedsiębiorców poszkodowanych przez #powódź, na łączną kwotę prawie 1⃣2⃣1⃣ mln zł.
Do tej pory wypłaciliśmy przeszło 85 mln zł wsparcia. Dzisiaj i jutro przekażemy blisko 6 mln zł.
Najwyższa… pic.twitter.com/iI0bVlbT7K
— ZUS (@zus_pl) November 14, 2024
ZUS od 11 października rozpoczął wypłatę pierwszych świadczeń. Do tej pory przedsiębiorcy w ramach świadczenia interwencyjnego otrzymali wsparcie w wysokości ponad 120 mln zł. Przygotowywane są koleje wypłaty: 14 listopada do wypłaty trafi 3 mln zł, a 15 listopada – 2,8 mln zł.
Obsługiwane przez ZUS świadczenie interwencyjne przeznaczone jest dla przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą na dzień 16 września 2024 roku. Kierowane jest zarówno do osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą, w tym wspólników spółek cywilnych, osób prawnych jak i jednostek organizacyjnych niebędących osobą prawną (której odrębna ustawa przyznaje zdolność prawną).
ZUS wyjaśnił, że jeśli przedsiębiorca 16 września 2024 r. miał zawieszoną działalność, to warunek prowadzenia działalności na ten dzień jest spełniony. Zawieszenie działalności w tym przypadku traktowane jest jako jej prowadzenie. Warunek nie zostanie spełniony, jeżeli zaprzestał prowadzenia działalności, czyli zamknął jej prowadzenie.
ZUS podkreślił, że przedsiębiorca otrzyma świadczenie po spełnieniu kilku warunków: jeśli bezpośrednio w wyniku powodzi poniósł szkodę (utrata, uszkodzenie lub zniszczenie składników materialnych przedsiębiorstwa) uniemożliwiającą dalsze prowadzenie działalności; jeśli zobowiąże się do prowadzenia działalności gospodarczej przez co najmniej 6 miesięcy od dnia otrzymania świadczenia interwencyjnego oraz jeśli zobowiąże się do utrzymania poziomu zatrudnienia przez 6 miesięcy od 16 września 2024 roku.
Świadczenie przysługuje, co do zasady, w wysokości wskazanej przez przedsiębiorcę we wniosku. Nie może jednak przekroczyć wysokości szkody, którą poniósł. Przedsiębiorca wskazuje, w jaki sposób ma być ustalona wysokość świadczenia interwencyjnego: czy jako iloczyn 16 tys. zł i liczby osób zgłoszonych do ubezpieczeń w ZUS czy równowartość 75 proc. średniomiesięcznego przychodu z działalności gospodarczej za 2023 rok.
Jak podał ZUS, w większości przedsiębiorcy, którzy złożyli wnioski o świadczenie interwencyjne, wskazali, by wysokość świadczenia była ustalona w oparciu o liczbę ubezpieczonych. Takich wniosków było prawie 500. Średnio – zgłaszano do ubezpieczeń 10 osób, a przeciętna wnioskowana kwota to 92,3 tys. zł.
ZUS zaznaczył, że w ponad 300 wnioskach przedsiębiorcy wskazali „przychód” jako sposób ustalenia świadczenia. Średni deklarowany średniomiesięczny przychód przekraczał 594 tys. zł, a przeciętna wnioskowana kwota to ponad 171 tys. zł.
Zakład wskazał, że jeśli przedsiębiorca przed wystąpieniem powodzi nie zawarł umowy ubezpieczenia przedsiębiorstwa od następstw klęsk żywiołowych, świadczenie interwencyjne wypłacone zostanie w kwocie 75 proc. przysługującej wysokości.
Z danych ZUS wynika, że mniej niż połowa (43 proc.) przedsiębiorców wraz z wnioskiem o świadczenie przedłożyła dokument potwierdzający ubezpieczenie od następstw klęsk żywiołowych. Tylko 3 proc. wnioskodawców dołączyło do wniosku o świadczenie interwencyjne dokumenty potwierdzające oszacowanie szkód, pozostałe 97 proc. zobowiązało się dostarczyć je w późniejszym terminie.
Zwrot świadczenia interwencyjnego będzie konieczny, jeżeli: przedsiębiorca w ciągu 6 miesięcy od dnia otrzymania świadczenia interwencyjnego przestanie prowadzić działalność gospodarczą lub zawiesi jej prowadzenie; przynajmniej jedno z oświadczeń we wniosku było niezgodne ze stanem faktycznym; wbrew zobowiązaniu nie przesłał w terminie oszacowania szkody wraz z dokumentacją; nie podda się kontroli lub będzie utrudniać kontrolę prowadzoną przez ZUS.
Do 16 marca 2025 r. ZUS przyjmuje wnioski o świadczenie interwencyjne. Można je złożyć elektronicznie, poprzez profil eZUS dołączając wniosek jako pismo ogólne (POG) lub papierowo.
PAP