Woj. Podkarpackie: Powstał pierwszy w kraju zespół ds. diagnozy i analizy zagrożeń

Pierwszy w kraju wojewódzki zespół ds. diagnozy i analizy zagrożeń powstał na Podkarpaciu. Jednostka powołana przez wojewodę ma być przede wszystkim forum wymiany informacji i podejmowania działań profilaktycznych.

Zespół został powołany, jako organ doradczy działający w ramach „Programu ograniczania przestępczości i aspołecznych zachowań Razem bezpieczniej im. Władysława Stasiaka”. Rządowy program, koordynowany przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, ma poruszyć, pobudzić, uaktywnić i zintegrować różne podmioty i instytucje oraz społeczności lokalne w zakresie rozpoznawania zagrożeń, przeciwdziałania im, ale także rozpowszechniania zasad bezpiecznych postaw i zachowań.

Na dzisiejszej konferencji prasowej wojewoda podkarpacka Ewa Leniart podkreśliła, że dynamika zagrożeń współczesnego świata sprawia, iż sprawy związane z zapewnieniem bezpieczeństwa stały się kluczowe zarówno w ujęciu globalnym, jak i lokalnym.

„Wojewódzki zespół ds. diagnozy i analizy zagrożeń ma na celu zdiagnozowanie potencjalnych zagrożeń dla naszego społeczeństwa i przeciwdziałanie ewentualnie ich rozwojowi czy doprowadzeniu do sytuacji kryzysowej” – mówiła Ewa Leniart.

Wojewoda podkarpacka dodała, że jest to działanie nowatorskie, pilotażowe. W kraju jest to pierwszy taki zespół. Będzie pewnego rodzaju forum wymiany informacji między służbami i instytucjami, które będą weryfikowały, czy wystąpienie jakiejś sytuacji jest jednostkowe, czy też może doprowadzić do szerszego potencjalnego zagrożenia społeczeństwa, i podejmowały przeciwdziałania.

W skład zespołu powołano przedstawicieli służb z województwa podkarpackiego: mundurowych, odpowiedzialnych za zdrowie publiczne, skarbowych, a także administracji zespolonej, Straży Granicznej.

Ewa Leniart zaznaczyła, że zespół będzie się skupiał przede wszystkim na zagrożeniach, które nie są standardowo przedmiotem zainteresowania zespołu zarządzania kryzysowego, jak np. pożar lub powódź.

„My mówimy o tym, aby podejmować, inspirować pewne działania profilaktyczne, ale dotyczące zarówno działalności organów, jak też wiedzy społecznej co do zagrożeń, które mogą nastąpić” – wyjaśniła wojewoda. Jako przykłady podała zagrożenie terrorystyczne, związane z wojną informacyjną, z pojawieniem się nowych substancji chemicznych, takich jak dopalacze.

„Dzisiaj nie ma jeszcze kryzysu. Jednostkowe przypadki, które wskazują na to, że nowa substancja się pojawiła, są w wiedzy właściwych organów, które tym się zajmują, ale nie są one w wiedzy powszechnej służb i inspekcji, które za stan zdrowia publicznego odpowiadają. A więc stworzenie takiego forum wymiany informacji pozwala na podstawie jednostkowego zdarzenia założyć potencjalne zagrożenie i w konsekwencji mu przeciwdziałać” – wyjaśniła Ewa Leniart.

Zespół będzie szukał w jednostkowym przypadku, który nie jest jeszcze zagrożeniem masowym, potencjalnego zagrożenia i ustalał, w jakim sposób można przestrzec społeczeństwo i jakie podjąć działania profilaktyczne.

„Możemy w sposób zorganizowany zapowiedzieć, co może być potencjalnym źródłem zagrożenia, określając grupę zagrożonych i do niej, w pierwszej kolejności, dotrzeć z informacją o zagrożeniu” – wyjaśniła Ewa Leniart.

Pierwsze posiedzenie zespołu odbyło się dzisiaj. Zdaniem wojewody, pokazało, że jest „potrzeba zorganizowania takiego rodzaju ciała”, które będzie na bieżąco analizować potencjalne zagrożenia, wymieniać się informacjami i „wspierać się w realizacji standardowych, ustawowych zadań związanych z bezpieczeństwem naszych mieszkańców”.

„Wierzę, że cel w postaci przeciwdziałania różnego rodzaju patologiom zdołamy osiągnąć” – zaznaczyła Ewa Leniart.

W ocenie obecnego na konferencji komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie mł. insp. Henryka Moskwy „lepiej analizować, wymieniać się posiadanymi informacjami i stosować szeroko rozumianą profilaktykę niż później likwidować zagrożenia, którym mogliśmy zapobiec” – ocenił.

Dodał, że jest wiele służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, każda ma „pewne informacje wyprzedzające” o ewentualnych zagrożeniach, które mogą się pojawić. W ramach zespołu służby będą się tymi informacjami wymieniały i planowały działania przeciwdziałające.

Zaznaczył też, że policja czy Straż Graniczna mają „szczątkowe informacje” np. o nowych dopalaczach.

„To nie daje jeszcze podstaw do tego, abyśmy między sobą pisemnie się o tym informowali. A taka możliwość spotkania się (w zespole – PAP) spowoduje wymianę informacji i podjęcie konkretnych działań” – powiedział komendant Henryk Moskwa.

Wojewoda zauważyła, że źródeł zagrożeń jest wiele.

„Współczesny świat niesie i ułatwienia, i zagrożenia. Dużo się mówi o zagrożeniach, jakie niesie Internet, czy o innych zagrożeniach. Zwykły obywatel ma tak dużo tych informacji, że nie do końca jest w stanie ustalić, co jest rzeczywistym zagrożeniem dla niego. My, wiedząc o pewnej praktyce czy procedurze, która ma jeszcze wymiar mały, lokalny, możemy zwrócić uwagę na to, że to jest potencjalne źródło zagrożenia w dużo większej skali” – mówiła wojewoda.

PAP/RIRM

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl