Warszawa: manifestacja totalnej opozycji
Ulicami Warszawy przeszedł w niedzielę marsz zwołany przez Donalda Tuska. Lider Platformy Obywatelskiej w trakcie manifestacji ogłosił już wyborczy sukces.
Na marsz przybyli liderzy wszystkich głównych ugrupowań opozycyjnych.
– Jesteśmy tutaj, żeby cała Polska, cała Europa, cały świat, wszyscy zobaczyli, jak jesteśmy silni i ilu jest nas gotowych – podobnie jak 40, 30 lat temu – walczyć o demokrację, o wolną Polskę, o nasze prawa. Tego głosu, tej fali nic już nie zatrzyma. Olbrzym się obudził – mówił Donald Tusk, przewodniczący PO.
Na scenie pojawił się także były prezydent Lech Wałęsa, który wzywał policję do wystąpienia przeciwko władzy.
– Kochani policjanci, w waszych szeregach jest dużo patriotów. Czy wy widzicie, co dzieje się w Polsce? Czy widzicie, kto łamie konstytucję i prawa? I wy ich chronicie? – pytał Lech Wałęsa.
Marsz skomentował rzecznik rządu Piotr Muller.
„Pewne rzeczy się nie zmieniają. 31 lat temu, 4 czerwca, Lech Wałęsa i Donald Tusk pod osłoną nocy obalali rząd premiera Jana Olszewskiego. Był to rząd przełomu, który jednoznacznie opowiedział się za polskim członkostwem w NATO i wspólnotach europejskich. Dziś przewodniczący Platformy Obywatelskiej i były prezydent RP próbują obalać rząd, który zerwał z polityką resetu w relacjach z Rosją, której konstruktorem byli Donald Tusk i Radosław Sikorski. To się samo komentuje” – oznajmił rzecznik rządu.
Pewne rzeczy się nie zmieniają. 3️⃣1️⃣ lat temu, 4️⃣ czerwca, Lech Wałęsa i @donaldtusk pod osłoną nocy obalali rząd premiera Jana Olszewskiego. Był to rząd przełomu, który jednoznacznie opowiedział się za polskim 🇵🇱 członkostwem w @NATO i wspólnotach europejskich. Dziś… pic.twitter.com/P2Uh0PeESe
— Piotr Müller (@PiotrMuller) June 4, 2023
Do marszu w swoim cotygodniowym podcaście odniósł się również premier Mateusz Morawiecki. Podkreślał, że nie ma nic przeciwko swobodnej manifestacji poglądów, niezależnie od tego, jakie kto ma.
– Śmieszy mnie natomiast trochę, kiedy stare lisy, siedzące w polityce wiele, wiele lat, organizują marsz antyrządowy i przedstawiają go jako spontaniczny protest obywatelski. Od lokalnych samorządowców słyszałem zresztą, jak wszystko wygląda od kuchni. Z centrali Platformy poszła dyrektywa, żeby wszyscy ichniejsi prezydenci i burmistrzowie zwozili jak najwięcej działaczy Platformy, pracowników miejskich spółek, samorządowców – zaznaczył szef rządu.
TV Trwam News