W marcu nowe wybory w Izraelu
Parlament Izraela nie uchwalił budżetu. Koalicjanci, czyli partie Likud i Niebiesko-Biali nie doszli do porozumienia. Oznacza to, że w marcu przyszłego roku odbędą się nowe wybory.
Aby Kneset przetrwał w obecnym kształcie, do północy z wtorku na środę powinien był zostać uchwalony jednolity budżet na lata 2020 i 2021. Do porozumienia jednak nie doszło. Tym samym parlamentarzyści nie pozostawili wątpliwości co do dalszych losów rządu. W sytuacji nieuchwalenia budżetu izraelskie prawo przewiduje automatyczne rozwiązanie parlamentu i nowe wybory.
– Wszystkich nas czeka trudna kampania wyborcza. Wzywam każdego z nas i każdego obywatela Izraela, by powstrzymać się od zaostrzania napięć i uczynić wszystko, co możliwe, aby kampania wyborcza przebiegała oraz zakończyła się w sposób uporządkowany i bez przejawów przemocy – apelował Jariw Lewin, przewodniczący Knesetu.
Izraelska prasa już od kilku dni pisała, że brak zgody w sprawie budżetu tak naprawdę może oznaczać polityczną porażkę Beniego Ganca, lidera Niebiesko-Białych. Na mocy umowy koalicyjnej z Likudem obecnego premiera Benjamina Netanjahu i zapisowi o rotacyjnym sprawowaniu funkcji szefa gabinetu, Beni Ganc miał objąć w listopadzie przyszłego roku stery izraelskiego rządu.
– Ja, Benjamin, syn Nachuma, zobowiązuję się jako zastępca premiera i przyszły premier do pozostania wiernym państwu Izrael i jego prawom – zapewnił Beni Ganc.
Od maja, gdy utworzona została koalicja i powstał rząd jedności narodowej, gwałtownie spada poparcie społeczne dla Niebiesko-Białych i sprawującego funkcję ministra obrony jej lidera. Nowym wyborom sprzeciwia się partia Likud.
– Jesteśmy przeciwni wyborom, to zła decyzja Partii Niebiesko-Białej, ale jeśli wybory zostaną nam narzucone, obiecuję, że je wygramy – powiedział Benjamin Netanjahu, premier Izraela.
Nowe wybory mają się odbyć 23 marca 2021 roku.
TV Trwam News